Kraje, w których autostrady są  w 100% bezpłatne, a więc winiety nie obowiązują: Belgia (opłata wyłącznie w tunelu między Liefkenhoek a Antwerpią), Estonia, Finlandia, Dania (płatne są tylko przejazdy mostami Storebaelt oraz Oresund), Holandia (płaci się natomiast za przejazd tunelami Kil oraz Westerschelde), Lichtenstein, Luksemburg, Litwa (z wyjątkiem przewozu handlowego i pasażerskiego), Łotwa, Niemcy (z wyjątkiem transportu handlowego), Szwecja (za wyjątkiem mostów Oresund oraz Svinesund – łączących Szwecję z Danią i Norwegią), Ukraina, Wielka Brytania (opłata tylko za przejazd mostami i tunelami).

Niektóre kraje generalnie nie pobierają opłat, a winiet nie ma, ale trzeba uiścić np. opłatę wjazdową czy ekologiczną. Taka sytuacja ma miejsce na Białorusi, w Czarnogórze, Mołdawi, Rosji, na Ukrainie.

W wielu krajach opłaty za autostrady – zamiast w formie winiet – są uiszczane bezpośrednio gotówką lub kartą na konkretnych odcinkach przejechanej trasy, na tzw. bramkach. W ten sposób kwestię opłat transportowych rozwiązały następujące kraje: Bośnia i Hercegowina (za odcinek A1 Sarajewo-Zenica), Chorwacja, Francja, Grecja, Hiszpania, Macedonia, Norwegia, Polska, Portugalia, Serbia, Turcja, Włochy.

Stare, dobre winiety obowiązuje jednak nadal w kilku państwach. Są to:

– Austria – 10-dniowa lub 2-miesięczna plus dodatkowe opłaty za przejazd trasami wysokogórskimi;

– Bułgaria (plus dodatkowy koszt dezynfekcji pojazdu);

– Czechy (D1, D2, D5, D8, D11, R1, R4, R6, R7, R10, R35, R46, R48, R52 R56, R63);

– Rumunia (tzw. e-winiety);

– Słowacja (7-dniowa, miesięczna, roczna);

– Słowenia (tygodniowa, półroczna, miesięczna, roczna);

– Szwajcaria (wyłącznie roczna);

– Węgry (e-winiety – 1, 4, 10 dni lub miesiąc albo rok).

Tam, gdzie winiety nadal funkcjonują, najlepiej wcześniej sprawdzić aktualnie obowiązujące zasady i opłaty na narodowych stronach dróg krajowych, a także zawsze pamiętać o zakupie winietki na granicy, aby uniknąć potem nieprzyjemności.

Myślicie, że winiety to lepszy pomysł niż np. opłaty na bramkach? Podzielcie się z nami opiniami!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKraje muzułmańskie a arabskie – różnice
Następny artykułJakie wycieczki fakultatywne warto wybierać?

Dagmara Ikiert - tegoroczna, inszallah (czyli jeśli Allah pozwoli :), absolwentka Studiów Arabistycznych i Muzułmańskich Uniwersytetu w Bordeaux. Dumna posiadaczka Licencjatu Kulturoznawstwa Bliskowschodniego UJ. Pasjonatka kultury arabsko-muzułmańskiej i afrykańskiej. Od kilku lat licencjonowany pilot wycieczek i rezydent. Od pół roku mieszka w Maroku realizując największe życiowe marzenie - przeprowadzki do kraju arabskiego. Współpracuje z poznańskim biurem podróży Maroko Travel oraz zajmuje się organizacja niekomercyjnych wyjazdów na marokańską Saharę.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Podróże od zawsze kochałam, marzyłam o nich i nie ma chyba na świecie takiego miejsca, w które nie chciałabym pojechać. Odkrywanie nowych kultur i zwyczajów, daleko od standardowych programów biur podróży, jest tym, czym chciałabym się dzielić ze wszystkimi.

W swojej pracy pilota oraz redaktora staram się walczyć ze stereotypami oraz niewiedzą dotyczącą podróżowania i krajów muzułmańskich. Pisuję teksty do magazynu pokładowego linii lotniczych Yes Airways, redagowałam artykuły na portalu TwojaEuropa.pl, dopinam publikację prac na temat Maroka w magazynie podróżniczym „Dookoła Świata” oraz „Świat, Podróże, Kultura”

Projekt naszego specjalisty: www.excursionsdesert.com

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here