Filipiny

Masz 100 zł w kieszeni (1500 peso)? Wynajmij mieszkanie w małym mieście. Masz 300 zł? Trzypokojowy dom na wyspie Bantayan przez miesiąc jest Twój. Koszty życia w Filipinach są tak niskie, że każdego podróżnika będzie kusiło, by zostać tam na dłużej. Żal tych, którzy nie mogą tego zrobić, ukoi butelka dobrego rumu. Litr za 2 zł!

Bangladesz

Azja Południowo-Wschodnia należy do najtańszych rejonów świata, a Bangladesz do najtańszych krajów tego rejonu. Ceny potrafią zaskoczyć – podstawowe produkty spożywcze za 0,50-1 zł (10-20 taka), skromny nocleg w stolicy za 13 zł, a podróż pociągiem przez pół kraju – 8 zł. Jeżeli chce się skorzystać z dobrodziejstwa tak niskich stawek, trzeba jednak zapomnieć o wygodach i omijać szerokim łukiem miejsca ekskluzywne – te potrafią być wielokrotnie droższe.

Tajlandia

Wystarczy przespacerować się po ulicach, odwiedzić bazary, zamówić coś do picia lub ruszyć do innego rejonu kraju – w Tajlandii niskie ceny towarzyszą nam na każdym kroku. Co ważne, nocleg i inne usługi turystyczne w Bangkoku nie muszą być droższe niż w małych miastach – dobrze rozwinięta infrastruktura sprzyja tu niewygórowanym cenom. Za ciepły posiłek nie zapłacisz więcej niż 2-6 zł (20-60 baht), a za przejażdżkę taksówką po centrum stolicy ok. 5 zł. Jeżeli zdecydujesz się zostać w Tajlandii na dłużej, możesz wynająć kawalerkę w Bangkoku za 450 zł miesięcznie lub taką samą w mniejszym mieście za… trzy razy mniej.

tanio

fot. Michał Osienkiewicz

Indonezja

Zdjęcia pięknych plaż i drinków z parasolką, które można zobaczyć w przewodnikach turystycznych opisujących Indonezję, mogą nasuwać skojarzenia z luksusem i drożyzną. Tymczasem to wyspiarskie państwo również należy do grupy najtańszych krajów na świecie. Ceny mogą być zróżnicowane w poszczególnych regionach, a najdroższy jest transport. Indonezyjskich rupi nie będzie ubywało z portfeli tym, których cenią sobie lokalna kuchnię – ciepłe danie można dostać za 2-4 zł (8-16 tys. IDR), a koktajl owocowy za ok. złotówkę.

Indie

Targować musisz się zawsze i wszędzie, ale jeżeli nauczysz się robić to umiejętnie, będzie bardzo tanio. Posiłek w „turystycznej” restauracji to wydatek rzędu 10-20 zł (100-200 rupi), ale w lokalnej knajpce – już tylko 3 zł. Standardowa cena za nocleg to 30 zł, lecz w najprostszych warunkach można przenocować nawet za 3-5 zł. Najdroższe w Indiach będą wstępy do muzeów – szczególnie tych, które są oblegane przez turystów (Tadż Mahal to wydatek 75 zł).

Czy odwiedziliście któryś z tych krajów? Jakie macie wspomnienia? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak tanio podróżować rowerem?
Następny artykułJak zorganizować imprezę w stylu rosyjskim?

Michał Osienkiewicz - absolwent Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, filolog i dziennikarz. Przez kilka lat związany z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, a następnie z „Gazetą Wyborczą”, gdzie pracował jako reporter. Maniak mediów i informacji. Współpracownik kilku organizacji pozarządowych, reprezentant Polski na międzynarodowych konferencjach Unii Europejskiej. Globtroter i wytrwały autostopowicz, który wierzy, że podróżować można nawet z pustym portfelem. Zafascynowany gościnnością mieszkańców Bliskiego Wschodu autor fotobloga podróżniczego XploreTurkey.blogspot.com.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jeszcze jako licealista nauczyłem się, jak wykorzystać debiutujące w Polsce tanie linie lotnicze do podróżowania z pustymi kieszeniami. Za bilety do Brukseli zapłaciłem dwa grosze, za zobaczenie na własne oczy Stonehenge dwa złote, a za wyprawę do Niemiec, Hiszpanii i Portugalii – poniżej „stówy”.

Okres studiów na tureckim uniwersytecie w Adanie wykorzystałem do odkrywania uroków Anatolii. Podróżowałem autostopem od zachodnich metropolii po kurdyjskie wioski namiotowe. Spałem pod gołym niebem i w ubogich izbach, na pustyni i w górach, na zamku i w syryjskim pałacu. Poznałem ludzi, którzy mieszkali w slumsach Bombaju, którzy rowerem zjeździli Afrykę i którzy z uniesionym w górę kciukiem pokonywali trzeci z kolei kontynent.

Pisząc porady, przywołuję w myśli najlepsze wspomnienia, z których wydobywam to, co najbardziej praktyczne. Jeżeli uważasz, że są poważne przeszkody, które uniemożliwiają Ci podróżowanie, zgłoś się do mnie – wyjaśnię, dlaczego się mylisz!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here