Jeżeli chcemy spać pod gołym niebem, obowiązkowym elementem naszego wyposażenia będzie śpiwór. Zabezpieczy nas nie tylko przed niską temperaturą, wiatrem i wilgocią, ale również przed insektami i drobnymi zwierzętami takimi jak gryzonie, płazy czy skorupiaki. Jeżeli to możliwe, zabierzmy ze sobą także karimatę, która będzie nas izolować od podłoża. Znacznie mniejsza izomata nie sprawdzi się w skrajnych warunkach i łatwo może ulec zniszczeniu. Jest jednak zbudowana z warstw folii aluminiowej, która dobrze odbija zimno gruntu i oddaje ciepło ciała. Jeżeli w czasie podróży nie dysponujemy karimatą ani izomatą, użyć możemy kartonów (np. uzyskanych z pobliskiego sklepu).

Dodatkowym zabezpieczeniem przed insektami, a szczególnie komarami i kleszczami, będą dostępne w aptekach i sklepach kosmetycznych preparaty odstraszające. Ponadto, warto pamiętać, by nie nocować w pobliżu rzek, stawów i kanałów melioracyjnych, które są siedliskami komarów.

Noclegu w plenerze unikamy w mieście i miejscach o dużym ruchu turystycznym – drzemanie na parkowej ławce nie tylko nie pomoże nam zregenerować sił, ale może być źle postrzegane przez mieszkańców. Pamiętaj, że biwakowanie w lesie możliwe jest jedynie za zgodą nadleśnictw, a rozpalanie tam ognia jest niebezpieczne i surowo zabronione. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku parków narodowych, rezerwatów przyrody czy terenów należących do wojska.

Jeżeli chcemy nocować na prywatnym terenie – nawet gdy jest to łąka lub nieużytki – powinniśmy uzyskać zgodę właściciela. Pomimo że zawsze możemy wytłumaczyć się niewiedzą na temat własności, jeżeli w pobliżu są domy, warto zapytać o nocleg w wybranym przez nas miejscu; w ten sposób unikniemy ewentualnych konfliktów. Jeżeli chcemy nocować pod drzewem – nie wybieramy dębów, topól i sosen, które mogą ściągać pioruny.

Na koniec warto wspomnieć o rzeczy najbardziej oczywistej, czyli – stosownym zachowaniu. Opinię o podróżnikach zepsujemy, jeżeli – nocując w plenerze – będziemy śmiecili, bądź zachowywali się za głośno. Noc pod gołym niebem wykorzystajmy do obserwacji gwiazd i piękna przyrody.

Czy lubicie nocować w plenerze? Jakie są największe wady i zalety takiego noclegu? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułNajczęstsze błędy backpackerów
Następny artykułJak poprawiać błędy dziecka w nauce języka?

Michał Osienkiewicz - absolwent Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, filolog i dziennikarz. Przez kilka lat związany z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, a następnie z „Gazetą Wyborczą”, gdzie pracował jako reporter. Maniak mediów i informacji. Współpracownik kilku organizacji pozarządowych, reprezentant Polski na międzynarodowych konferencjach Unii Europejskiej. Globtroter i wytrwały autostopowicz, który wierzy, że podróżować można nawet z pustym portfelem. Zafascynowany gościnnością mieszkańców Bliskiego Wschodu autor fotobloga podróżniczego XploreTurkey.blogspot.com.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jeszcze jako licealista nauczyłem się, jak wykorzystać debiutujące w Polsce tanie linie lotnicze do podróżowania z pustymi kieszeniami. Za bilety do Brukseli zapłaciłem dwa grosze, za zobaczenie na własne oczy Stonehenge dwa złote, a za wyprawę do Niemiec, Hiszpanii i Portugalii – poniżej „stówy”.

Okres studiów na tureckim uniwersytecie w Adanie wykorzystałem do odkrywania uroków Anatolii. Podróżowałem autostopem od zachodnich metropolii po kurdyjskie wioski namiotowe. Spałem pod gołym niebem i w ubogich izbach, na pustyni i w górach, na zamku i w syryjskim pałacu. Poznałem ludzi, którzy mieszkali w slumsach Bombaju, którzy rowerem zjeździli Afrykę i którzy z uniesionym w górę kciukiem pokonywali trzeci z kolei kontynent.

Pisząc porady, przywołuję w myśli najlepsze wspomnienia, z których wydobywam to, co najbardziej praktyczne. Jeżeli uważasz, że są poważne przeszkody, które uniemożliwiają Ci podróżowanie, zgłoś się do mnie – wyjaśnię, dlaczego się mylisz!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here