Przyrządzenie gęsi pieczonej nie jest takie trudne, jak mogłoby się wydawać.

1 duża gęś (około 5 kg),
1 kg ziemniaków,
2 średnie cebule,
5 jabłek obranych oraz pokrojonych w ósemki, lekko spryskanych cytryną, aby nie ciemniały,
1 łyżka mąki ziemniaczanej,
3 łyżki masła
rozmaryn,
sól, pieprz.

Uwaga!

Cały czas podczas pieczenia należy gęś polewać powstającym sosem. Inaczej będzie na górze sucha.

Na początku trzeba rozpalić piekarnik – gęś będziemy wkładać do bardzo nagrzanego, aż do 230 st. C. Ziemniaki myjemy, obieramy i kroimy w dość małe kostki i od razu gotujemy przez około 10 minut. Nie mogą być zbyt miękkie. Gotujemy je leciutko posolone. Na patelni rozgrzewamy masło, cebulę kroimy w piórka i obsmażamy na nim wraz z jabłkami. Do odcedzonych ziemniaków, które wykładamy na miskę trzeba dodać rozmaryn oraz połowę cebuli i jabłek, wszystko przyprawiamy pieprzem i mieszamy razem, tak by powstała „sałatka”.

Następnie przygotowujemy gęś. Dokładnie ją myjemy i osuszamy ręcznikami. Oczywiście gęś powinna być oczyszczona. Jeśli gęś jest w całości, musimy zacząć od pozbawienia gęsi wnętrzności. Gęsi nie luzujemy. Gęś nacieramy solą i pieprzem, napełniamy w środku „sałatką” ziemniaczaną z dodatkami i zaszywamy.

Kiedy jesteśmy pewni, że się nie rozpadnie, gęś układamy na blasze do pieczenia i pieczemy 30 minut, po czym odlewamy pierwszy wytopiony tłuszcz. Zmniejszamy temperaturę do 180 st. C. Gęś pieczemy do momentu, kiedy po głębokim nakłuciu uda i piersi gęsi wypływający sok będzie klarowny.

Pod koniec pieczenia, tuż przed podaniem, można obłożyć gęś resztą jabłek, dopiec jeszcze 30 minut.

Sos zrobimy z pozostałych ze smażenia jabłek i cebuli. Wkładamy je do rondla, dodajemy trochę masła i cukier, zalewamy szklanką wody i gotujemy 10 minut. Można przyprawić go solą i pieprzem i zagęścić mąką ziemniaczaną. Kiedy wyjmiemy gęś z piekarnika i przełożymy na półmisek, możemy obłożyć ją farszem i polać przygotowanym sosem.

Znacie inny przepis na gęś pieczoną? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak postawić ściankę działową?
Następny artykułJak wybrać farby do mieszkania?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here