Do przygotowania marynaty do mięsa drobiowego (ok. 2 kg) przeznaczonego do smażenia lub grillowania będzie potrzebne:

80 ml oleju
4 ząbki czosnku
2 łyżki słodkiej czerwonej papryki
szczypta ostrej papryki chilli
1 łyżka otartego majeranku
1 czubata łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka startego imbiru
kilkanaście ziaren czarnego pieprzu
kilka ziaren ziela angielskiego
kilkanaście ziaren gorczycy
kilka goździków
pół łyżeczki mielonego kminku
sól

W misce umieścić olej, zmiażdżony czosnek, paprykę słodka i ostrą, majeranek, kolendrę, kminek i imbir. W moździerzu lub wysokim naczyniu rozkruszyć: pieprz, ziele angielskie, gorczycę i goździki. Dodać do reszty składników, dobrze wszystko ze sobą wymieszać. Można dolać z łyżeczkę octu winnego bądź balsamicznego. Do marynaty włożyć mięso i odstawić na co najmniej kila godzin w chłodne miejsce.

Świetną i prostą zaprawą do drobiowych szaszłyków jest następująca marynata, do której będzie potrzebne:

200 ml oleju
200 ml sosu sojowego
sok z 1 cytryny

Wszystkie składniki wymieszać ze sobą, włożyć mięso oraz warzywa przeznaczone do szaszłyków i marynować je co najmniej 2 godziny.

Marynatę do mięsa wołowego charakteryzuje udział w niej czerwonego wina, korzennych przypraw i odpowiednich warzyw. Do jej wykonania na 1-2 kg mięsa będzie potrzebne:

1 duża marchewka
1 cebula
1 łodyga selera naciowego
1 por
2 ząbki czosnku
kilkanaście ziaren czarnego pieprzu
1 listek laurowy
1 gałązka selera lub kilka listków lubczyku
kilka gałązek natki pietruszki
gałązka tymianku lub rozmarynu
1,5 l czerwonego wina
2 łyżki oleju

Marchew, cebulę, por i seler naciowy pokroić w drobną kostkę i umieścić w dużej misce. Połączyć z pozostałymi składnikami marynaty. Dodać mięso i odstawić je na całą noc do lodówki. Następnie – po wyjęciu mięsa, marynatę zagotowuje się, przecedza się przez sito i używa do podprawiania mięsa w trakcie jego dalszego przyrządzania: smażenia u duszenia.

Znacie inny przepis na marynatę do pieczeni? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZimne nóżki w galerecie – przepis
Następny artykułBabeczki biszkoptowe – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here