Do zrobienia sufletu z kurczaka będzie potrzebne:

250 g wątróbek drobiowych,
80 g cebuli dymki,
pęczek pietruszki,
60 g masła,
4 jajka,
30 g mąki,
25 ml wina porto,
300 ml mleka,
sól,
pieprz,
masło do posmarowania foremek.

Najpierw na patelni roztapiamy masło. Wsypujemy mąkę, mieszamy, aby uzyskać gładką masę. Mieszać należy dokładnie, by nie zrobiły się grudki. Dolewamy zimne mleko, cały czas mieszając. Gotujemy tak długo, aż masa zgęstnieje. Potem możemy już zdjąć z ognia i odstawić do ostudzenia.

Czas przygotować mięso. Drobiowe wątróbki są delikatne, nie jest to więc skomplikowane. Wątróbki trzeba oczyścić z żyłek, tłuszczu i zielonkawych części. Na końcu przepłukać i odsączyć wodę. Pietruszkę i dymkę drobno kroimy, dymkę podsmażamy na roztopionym maśle.

Do podsmażonej dymki dodajemy wątróbki, smażymy przez następne 5 minut. Teraz dodajemy wino i pokrojoną pietruszkę. Dusimy pod przykryciem następne 5 minut. Potem mięsną masę miksujemy, dodajemy żółtka z jajek.

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200 st. C. Cztery małe foremki smarujemy masłem.

Z białek ubijamy sztywną pianę. Mieszamy ją z masą mięsną i zasmażką mleczną. Taką masą napełniamy foremki, wstawiamy do piekarnika, pieczemy 15 minut.
Suflet można podać z kaszą lub ryżem na ciepłą kolację lub nawet na obfity obiad delikatny i kremowy w smaku i konsystencji.

Znacie inny przepis na suflet z kurczak? Podzielcie się nimi w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułStrucla drożdżowa z jabłkami – przepis
Następny artykułJak upięcia na Sylwestra?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here