Aby zrobić szparagi z beszamelem przygotuj:

kilogram szparagów (2 pęczki)
2 szklanki mleka
2 łyżki mąki
2 łyżki masła
sól
cukier do smaku
gałka muszkatołowa
szczypiorek

  • Krok pierwszy

    Szparagi umyj w zimnej wodzie.

  • Krok drugi

    Odkrój zdrewniałe piętki i ugotuj szparagi w osolonej i osłodzonej wodzie – powinny być miękkie po ok. 20 minutach.

  • Krok trzeci

    Dopraw solą i gałką muszkatołową i gotuj na wolnym ogniu, ciągle mieszając, około 20 minut.

  • Krok czwarty

    W rondelki rozpuść masło, dodaj mąkę i dokładnie utrzyj na jednolitą masę. Wlewaj pomału letnie mleko, ciągle mieszając, aż powstanie jednolity sos.

  • Krok piąty

    Ugotowane szparagi polej sosem i posyp posiekanym szczypiorkiem. Podawaj jako jarzynkę do ryby i ziemniaków lub bez innych dodatków.

  • Lubicie szparagi? Znacie jakieś inne przepisy na szparagowe pyszności? Podzielcie się pomysłami!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSernik gotowany z truskawkami – przepis
Następny artykułLeczo wegetariańskie – przepis

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here