Ich pochodzenie może być naskórkowe, melanocytowe, naczyniowe, jak również brać się one mogą z gruczołów zawartych w skórze, zarówno łojowych, jak i potowych. Ze względu na dość powszechną wiedzę ludzi na temat czerniaka skóry, a także dużą liczbę nowych zachorowań – najwięcej emocji i niepokoju budzą właśnie znamiona barwnikowe. Gdyby obejrzeć skórę ludzi, okazałoby się, że prawie każdy z nas posiada znamiona melanocytowe – takie, które odróżniają się barwą od kolorytu skóry, ponieważ powstają z komórek, które produkują barwnik.

Co warto o nich wiedzieć?

Na pewno istotny jest znów podział tych znamion na te, które obejmują jedynie naskórek i te, które sięgają głębiej w skórę właściwą. Wśród znamion barwnikowych naskórkowych wyróżniamy znamiona płaskie i plamy soczewicowate. Charakterystyczne dla znamion płaskich jest to, że są plamami odgraniczonymi, przybierają różne kształty i wielkości, często wraz z wiekiem zmieniają się. Jeśli chodzi o ryzyko przekształcenia się ich w czerniaka, jest ono bardzo małe.

Kolejne znamiona obejmujące jedynie powierzchowną warstwę skóry, to plamy soczewicowate. Mogą się one pojawić albo we wczesnym okresie życia, albo jako objaw innych chorób, albo też jako skutek przedłużonej ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Zwykle nie przekształcają się w nowotwory. Inaczej sprawa wygląda, gdy mowa o znamionach komórkowych, które umiejscawiają się już w głębszych warstwach skóry. Występują one bardzo często. Ich kolory mogą być przeróżne – od odcieni zbliżonych do kolorytu skóry, poprzez brązowe, brunatne, aż po czarne. Ich powierzchnia może być jednolita lub też brodawkowata, czasami wyrastają z nich włosy. Bardzo ogólnie można powiedzieć, że większe ryzyko rozwoju czerniaka występuje wtedy, gdy znamiona są wrodzone, czyli – istnieją na skórze od urodzenia. Mniejsze ryzyko dotyczy znamion owłosionych i uniesionych powyżej powierzchni skóry.

Jak należy dbać o skórę, gdy znajdują się na niej znamiona melanocytowe?

Zawsze należy pamiętać o odpowiedniej ochronie skóry przed słońcem. Dotyczy to każdego z nas, ale w przypadku osób z licznymi znamionami jest to niezmiernie ważne. Należy rozsądnie korzystać ze słońca. Ważne jest, aby chronić skórę używając kremów z filtrem przeciwko promieniowaniu UVA i UVB. Należy unikać przedłużonej ekspozycji skóry na promienie słoneczne, zwłaszcza w godzinach, gdy są one najsilniejsze, czyli między 11 a 15. Nie wolno doprowadzać do oparzeń słonecznych. O szczególną ochronę powinny dbać osoby z jasną karnacją, rudymi włosami, piegami, niebieskimi oczami.

Kolejna niezwykle ważna rzecz – zastąpmy solaria innymi środkami, które „opalą” skórę, jak: kremy, balsamy, samoopalacze. Znamiona trzeba obserwować. Jeśli zauważymy, że któreś stało się ono asymetryczne, jego granice nie są równe, kolor znamienia zmienił się, powiększyło się ono w ostatnim czasie, było płaskie a nagle uniosło się, wycieka z niego krew lub dookoła niego pojawiła się czerwona obwódka – nie czekajmy, tylko udajmy się do dermatologa. Najprawdopodobniej lekarz zaleci wykonanie badania dermatoskopowego, dzięki któremu będzie mógł w bardzo dużym powiększeniu obejrzeć je.

Osoby, które mają bardzo dużo znamion na ciele, powinny raz na jakiś czas odwiedzać dermatologa. Podobnie – wykonywanie badania dermatoskopowego może pozwolić na wczesne wykrycie niepokojących objawów i szybsze wdrożenie leczenia.

Sprawdzacie, oglądacie regularnie swoje znamiona? Jak ważna jest dla Was profilaktyka w tej kwestii? Podzielcie się opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak skorzystać z usług operatorów wirtualnych?
Następny artykułJak działa operator wirtualny?

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here