W życiu właściwie każdego rodzica nadejdzie taki moment, gdy będzie musiał zmierzyć się z brzydkimi słowami własnego dziecka. Jest to dość naturalne. Dzieci uczą się wszystkiego, co ich otacza, dlaczego nie miałyby nauczyć się i wulgaryzmów?

Co robić w takiej sytuacji?

Spokój i tylko spokój. Wszelkie nerwowe reakcje pokazują, do czego brzydkie słowa służą i kiedy mogą się dziecku przydać. A więc trzeba podejść do tego spokojnie i bez krzyku. Nie wolno też śmiać się z przekleństw dziecka. Zrozumie je jako sposób na rozbawienie rodzica. Za pierwszym razem w ogóle lepiej nawet je zignorować.

Nie zamykaj dziecku ust jedzeniem, nie przekupuj go, nie tłumacz się przed innymi w jego obecności. W tren sposób nauczy się, że złym zachowaniem może uzyskać to, czego chce, bo zrobisz wszystko, by przestało.

Rozmowa. Należy wytłumaczyć dziecku, że niektórzy dorośli faktycznie używają wulgaryzmów, ale są tacy ludzie, którzy starają się nie używać takich słów, aby nie ranić innych. Taka właśnie jest mama, tata, babcia i cała rodzina. Wytłumacz, że nie uważa się za miłe osoby tych ludzi, którzy przeklinają.

Konsekwencje. Poproś, by dziecko przeprosiło osoby, przy których przeklinało. Nie rób z tego teatrzyku, nie każ dziecku robić tego na forum przy wszystkich, wystarczy przytulenie i stwierdzenie „Więcej nie będę”.

Pochwała. Pamiętaj, aby pochwalić dziecko za to, że rozumie, że przeprosiło i że nie przeklina.

A jeśli to nie zadziała?

Ustal karę za każde brzydkie słowo. Dla przykładu może to być wcześniejsze pójście spać  przypadku bardzo małych dzieci, a dla dzieci nieco starszych, które dostają kieszonkowe, około 5% odkładane do rodzinnej skarbonki. Dobrze jest ustalić kwotę, którą będzie odkładała i mama i tata za to samo przewinienie. Kary za przeklinanie powinny obowiązywać wszystkich. Nic nie da karanie dziecka, jeśli rodzice sami będą przeklinać.

Jeśli jednak dziecko jest bardzo emocjonalne i potrzebuje jakiegoś sposobu na odreagowanie można stworzyć wspólnie listę zamienników dla przekleństw. Dzięki temu dziecko wie, że złość czy wściekłość jest naturalną reakcją, ale trzeba sobie z nią umieć radzić tak, by nie krzywdzić innych. Dziecko, któremu obierzemy prawo do złości, nie nauczy się bronić, ani walczyć o siebie. Ustalenie listy należy zacząć od ustalenia, których słów używa dziecko. Skoro już wie, że to są słowa niewłaściwe, dobrze jest znaleźć zamienniki dla tych właśnie słów.

Najlepiej jednak znaleźć dziecku inny sposób na wyładowanie emocji, może przez zabawę lub sport. Istnieje bowiem ryzyko, że w miarę dojrzewania dziecko przyzwyczajone do używania słów „przerywników” prędzej, czy później powróci do ich pierwotnej wersji. Wiele zależy tu od środowiska, a ono zwykle nie jest łaskawe i trudno na nie dziś liczyć.

A jakie są Wasze metody na zniechęcenie dziecka do przeklinania? Dzielcie się swoimi sposobami w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułWalka ze stresem. Sposoby
Następny artykułJak obcinać paznokcie noworodkowi?

Inga K. Kowalewska – psycholog. Absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (studia psychologiczne o specjalności „Zarządzanie i marketing” oraz studia podyplomowe z zakresu psychologii śledczej). Od 1996 roku prowadzi firmę zajmującą się doradztwem w dziedzinie public relations w sytuacjach kryzysowych oraz organizującą szkolenia wewnętrzne. Klientami firmy są głównie spółki giełdowe.

Jest autorką badania psychologicznego „Poczucie własności jako motywacja do kłamstwa”. Artykuł pt.: „Analiza struktury akcjonariatu”, opisujący wyniki tego badania, opublikowany został w gazecie giełdy Parkiet.

Artykuły naszego specjalisty znajdziesz tutaj:

Analiza struktury akcjonariatu

Porozmawiajmy o tym przy lunchu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here