Leczenie uzależnienia od drugiego człowieka nie jest wcale tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Teoretycznie wystarczy podjąć decyzję, czego naprawdę chcemy od życia i jaką ścieżką podążymy… i po prostu to zrobić. W praktyce jednak okazuje się, że nałóg, jakim jest drugi człowiek, potrafi być ciężki do odrzucenia. Osoba ta bowiem budzi naszą fascynację, zaprząta nam myśli. Chcemy z nią przebywać w każdej wolnej chwili. Jak się od niej uwolnić?
Przede wszystkim należy przyjąć do wiadomości, że leczenie się z tego rodzaju uzależnień jest długotrwałym procesem. Jest swego rodzaju budzeniem się do życia w niezależności. Dobrym pomysłem byłoby zwrócenie się do przyjaciela – zaufanej nam osoby – której moglibyśmy zwierzyć się z naszego problemu i otrzymać wsparcie. Sięgnięcie do literatury – książek, podręczników, artykułów – może dostarczyć cennych wskazówek, jak postępować. Ważna jest też stała samoobserwacja: wgląd we własne uczucia, skupienie się na myślach i planach im towarzyszącym, które chcielibyśmy zrealizować.
Poniżej przedstawionych jest kilka cennych wskazówek, którymi można się kierować:
– zapisuj swoje spostrzeżenia: sporządzaj notatki świadczące o Twoich sukcesach – sprycie oraz wytrzymałości, aby nie powrócić do obiektu uzależnienia;
– spełniaj swoje zachcianki: przede wszystkim pamiętaj, że to Ty jesteś najważniejszą osobą w Twoim życiu – dostarczaj sobie rozrywek, jadaj dobre posiłki (np. w restauracji), znajdź hobby;
– dotleniaj mózg: dobrym pomysłem będzie zakup karnetu na siłownię, basen lub aerobik. Kondycja jest ważna dla utrzymania dobrego samopoczucia.
Jeżeli mimo wszystko czujesz, że nie jesteś w stanie poradzić sobie w uzależnieniem od drugiego człowieka, właściwym rozwiązaniem może okazać się wizyta u psychologa.
Doświadczyliście takiej sytuacji? Skąd wzięło się to uzależnienie? Jak sobie z nim próbujecie radzić? Podzielcie się doświadczeniami.