Według takiego założenia nieświadomość była jakby gorszą wersją śwadomości. Zdaniem Freuda nieświadomość nie tylko wpływa na nasze myśli i czyny, ale je nawet determinuje. Nie tylko współczesna wiedza, ale stare filozofie wschodu zdają sobie sprawę, że nasza psychika nie dzieli się jedynie na freudowską nieświadomość, przedświadomość i nieświadomość. Choć dziś część koncepcji Freuda nie spotyka się z uznaniem, a wręcz z kpiącym uśmieszkiem, jednak zdarzają się gabinety, gdzie możemy poddać się terapii psychoanalitycznej.

Ważnym narzędziem w terapii psychoanalitycznej jest metoda wolnych skojarzeń. Metoda ta ewoluowała z pierwotnie stosowanej przez Freuda hipnozy i metody katharsis. Pacjent w pozycji leżącej werbalizuje wszystkie myśli i skojarzenia, które mu przyjdą do głowy, w żaden sposób ich nie cenzurując. Terapeuta siedzący poza zasięgiem wzroku pacjenta, słucha wszystkiego życzliwie, nie oceniając i nie komentując tego co słyszy. Pozycja leżąca ma skłaniać pacjenta do większej swobody, nie zmuszając go do przybierania wymuszonych póz. Podobnie komfort ma zapewnić brak przymusu patrzenia się na terapeutę. Psychoanalityk ma interpretować słowa pacjenta, a nie dzielić się odniesieniami do swojej osoby. Dzieje się tak dlatego, ponieważ w psychoanalizie istotne jest także zjawisko przeniesienia. Carl Gustav Jung zapytany przez Freuda co sądzi o przeniesieniu odpowiedział, iż „jest to alfa i omega metody analitycznej”. Przeniesienie polega na transferowaniu przez pacjenta na terapeutę nieświadomych emocji, myśli czy wyobrażeń. Pacjent może przez to dostrzegać w terapeucie swojego rodzica, przenosząc nań uczucia, jakimi darzy ojca lub matkę. Inną metodą jest analiza marzeń sennych, które według Freuda są naszymi ukrytyminieświadomymi żądzami i zakazanymi pragnieniami. Za sprawą cenzury sennej pojawiają się w formie symboli możliwych do zaakceptowania przez świadomość, a dotyczą głównie fantazji seksualnych. Chociaż analiza symboli sennych Freuda blednie w obliczu umiejętności świadomego śnienia, a terapia jest długa i kosztowna, wciąż spotyka się zwolenników tej terapii. Najważniejsze jednak jest to, że jeśli jest komuś pomocna, to warto ją stosować.

Co myślicie o psychoterapii psychoanalitycznej? Macie z nią jakieś doświadczenia? Podzielcie się opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPsychoterapia indywidualna czy grupowa?
Następny artykułPsychoterapia psychodynamiczna – na czym polega, czy warto?

Magdalena Wolna - z wykształcenia pedagog, psychoterapeutka i hipnoterapeutka oraz trener osobowości. W ciągu studiów przyznano jej stypendia naukowe m.in. MEN-u i na Uniwersytecie w Padwie za szczególne osiągnięcia w nauce. Studia ukończyła z wyróżnieniem i oceną celującą, a jej praca magisterska jako jedna z pierwszych w Polsce dotyczyła snu świadomego (Lucid Dream).

W Nottingham uzyskała dyplom psychoterapeuty i hipnoterapeuty akredytowany przez General Hypnotherapy Standards Council.

Jest projektantką warsztatów rozwoju osobowości, bajek terapeutycznych, a także indywidualnych nagrań do nauki snu świadomego oraz terapii autohipnozą dopasowanych specjalnie do potrzeb klienta - od skryptu, aż po udźwiękowienie.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here