Na Twoje festiwalowe samopoczucie i jakość zabawy z pewnością wpływa zadbanie o zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Jedzenie. Przed wyjazdem zrób odpowiednie zakupy jedzeniowe, to pozwoli Ci zaoszczędzić. Kupuj produkty, które nie zepsują się po dobie trzymania w nasłonecznionym plecaku. Oczywiście niezmienne sprawdzają się konserwy i zupki chińskie, ale jeśli Twój żołądek jest bardziej wybredny, zaopatrz się po prostu w to, co lubisz. Jeśli wiesz, że będziesz mieć dostęp do prądu, zabierz grzałkę – herbata po całodziennym piwkowaniu może smakować jak olimpijski nektar. Przydatny jest także gazowy palnik, dzięki któremu posilisz się ciepłym posiłkiem. Nie zapomnij o owocach, idealnie sprawdzają się podczas letnich festiwali. Weź podstawowe lekarstwa, żeby uniknąć unikania występów z powodu bólu głowy czy zęba.
Nocleg. Zadbaj o miejsca noclegowe. Miej komfort, że po festiwalowym dniu możesz rozprostować kości w wygodnym łożu lub chociażby w namiocie. Jeśli nie jesteś typem samotnika, zrezygnuj z namiotu „jedynki”, ponieważ bardzo często festiwalowe atrakcje mają swój after właśnie w namiocie – dobierz sobie fajną ekipę.
Higiena. Wiadomo, że z dostępem do wody może być różnie. Zaopatrz się w wilgotne chusteczki i czystą bieliznę. Dzięki temu uzyskasz efekt pozornej czystości, ale przynajmniej ciągłe poczucie brudu nie zniechęci Cię do zabawy.
Pieniądze. Bez nich ani rusz. W dużej mierze to im zawdzięczasz dobrą zabawę. Jeśli zapragniesz skoku na bandżi, zwiedzenia zabytków miasta, w którym odbywa się festiwal czy piwnego ukojenia, po prostu skorzystaj z zasobów portfela.
Znajomi. Tak, paczka znajomych, to największy pewnik na dobrą zabawę. Jeśli zdarzy się tak, że jakiś koncert nie powali Cię na kolana, zawsze będziesz mógł pożartować z przyjaciółmi i napić się piwka w ich towarzystwie.
Nieznajomi. Bądź otwarty na nowe znajomości. Poznawaj ludzi, wymieniaj się z nimi wiedzą czy wrażeniami z festiwalu.
Ponadto sprawdź wcześniej festiwalową ofertę. Odznacz eventy, na których nie może Cię zabraknąć. Nie rezygnuj z tego, co obce. Sprawdź nieznane, a nuż okaże się super i sprawi, że festiwal będzie fajniejszy niż myślałeś.
Nie przesadzaj z alkoholem. Bardziej niż nim upajaj się wrażeniami. A nade wszystko – nie wstydź się tańczyć, śpiewać, zachwycać.
Czy jeździcie na festiwale? Za co lubicie je najbardziej? Dajcie znać w komentarzu.