Zdjęcia z imprezy, z których będziemy zadowoleni, to takie na których wyszliśmy korzystnie. Aby tak było, musimy dużo się uśmiechać i dbać o dobre światło podczas ich wykonywania. Jeśli jesteśmy samoświadomi, że nasz lewy profil prezentuje się lepiej od prawego, wykorzystajmy to.
Każdy z nas ma zapewne swoją ulubioną „zdjęciową” minę, użycie której gwarantuje uniknięcia kompromitacji. Raczej nie zawodzą „słodkie dzióbki”, mina „na rybkę” (polegająca na lekkim wciągnięciu policzków) jest szczególnie umiłowana przez dziewczęta, zawsze pragnące wyglądać szczupło i powabnie. Podobny, tuszujący okrągłość twarzy, efekt można uzyskać wykonując zdjęcie z górnej perspektywy, nierzadko jest to zdjęcie z tzw. rączki.
Jeżeli nasz dekolt nie jest warty nadmiernego wyeksponowania, zalotnie wypchnijmy bioderko lub po prostu szczerze się uśmiechnijmy. W przypadku ekspozycji nawet dość obficie obdarzonej przez matkę naturę klatki piersiowej, uważajmy, czy nasza poza nie jest wulgarna (oczywiście wszystko zależy od tego, co chcemy osiągnąć).
Dobrą sławą cieszą się także zdjęcia dwóch koleżanek całujących się zawadiacko w policzek. Dobierając zdjęciową partnerkę, pamiętajmy jednak o tym, żeby jej blask zbyt nie przyćmił naszego.
Nasz uśmiech zwala z nóg, ale nie z powodu jego piękna? Rada: nie uśmiechaj się na zdjęciach!
Nie strój głupkowatych min, które w efekcie nie będą śmieszne, ale nieestetyczne i z pewnością nie przysporzą ci adoratorów.
Po alkoholu uważaj, czy Twój spontanicznie wykonywany striptiz nie został uwieczniony i czy następnego dnia nie znajdziesz go na każdej prześmiewczej stronce Internetowej. Jeśli na trzeźwo jesteś typem ponuraka i nie masz do siebie dystansu, nie daj się wciągnąć w pijackie, przebierane sesje zdjęciowe. Następnego dnia oprócz skacowania doświadczysz jeszcze solidnej irytacji.
Pocieszający jest fakt, że wszelkie niedoskonałości urody czy wadliwe oświetlenie można podretuszować. Photoshop doda błękitu każdemu mętnemu spojrzeniu, doprowadzi do perfekcji każdy rozmazany makijaż.
Czy lubicie robić sobie zdjęcia? Jeśli nie, to dlaczego? Dajcie znać w komentarzu.