Pidżama party to impreza zdeterminowana strojem. Jednak mimo tematu wywoławczego, masz pełną dowolność wyboru. Niektóre z nas wybierają słodkie pidżamki w owieczki czy ciepłe flanelowe komplety, inne sexowne satynowe koszulki, krótkie szorty, a nawet luźne, męskie koszule. Również pomieszczenie musi się komponować z klimatem imprezy. Najlepiej wybrać duży pokój, przyozdobić go kolorowymi lampkami, rozmieścić zapachowe świeczki, a całość zagospodarować dużą ilością poduszek. Pomieszczenie ma przypominać olbrzymie łoże, w którym jednak – podczas tej imprezowej nocy – sen nie jest wskazany.

Pidżama party zazwyczaj obfitują w typowo kobiece zajęcia. Przyjaciółki rozmawiają o modzie, wymieniają się doświadczeniami kosmetycznymi (i nie tylko kosmetycznymi), robią sobie maseczki na twarz i włosy, malują paznokcie, a to wszystko w atmosferze luźnych, niczym nieskrępowanych rozmów. Często grają też w różne gry, typu Twister, Scrable, Kalambury, popijając przy tym mojito czy inne kolorowe drinki, np. napój Azteków (mieszanka herbaty cynamonowej, sosu mango, likieru pomarańczowego z liściem miechunki).

Z reguły każda przynosi jakąś przekąskę. Oprócz chipsów, paluszków i ciasteczek, sprawdzają się sałatki owocowe, koreczki z mozzarellą i pomidorem lub szynką i ananasem. Można przygotować także papryki nadziewane mango i kozim serem. Wszystko zależy od preferencji podniebienia.

Aby nie zasnąć, imprezowiczki rozwiązują śmieszne psychotesty lub dzwonią do znajomych kumpli robiąc im kawały. Noc nie może obejść się bez bitwy na poduszki i obejrzenia filmu (zazwyczaj jest to rozrzewniająca komedia romantyczna lub horror, będący inspiracją do zabawy w wywoływanie duchów). Zabawę można urozmaicić szaleńczymi tańcami lub zorganizować karaoke.

Piżama party sprzyja także wspominaniu dzieciństwa i oglądaniu zdjęć z czasów szkolnych. Pozwala przenieść się do niecodziennej rzeczywistości, na którą każda z nas nie ma czasu w ferworze spraw i obowiązków. Jest to chwila na błogość i dużo, duuuużo śmiechu.

Wzięłabyś udział w piżama party, gdybyś została zaproszona? 🙂

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo warto zobaczyć w Japonii?
Następny artykułJak szybko się odświeżyć?

Joanna Nieć – kulturoznawca i menager kultury. Dziennikarskie kroki stawiała w kilku redakcjach. Zaczynała w miesięczniku studenckim, potem weszła z piórem do krakowskiej prasy. Współpracowała także z lokalną telewizją internetową. Opisywała, relacjonowała, komentowała. Zawsze stawia na rzetelność komunikatu i jednoczesne przekazanie go z polotem. Laszka sądecka od kilku lat związana z Krakowem.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Dotychczasowa edukacyjna i zawodowa ścieżka pokazała mi, że pisanie sprawia mi największą frajdę. Pisałam o krakowskich wydarzeniach codziennych, mam na swoim koncie kilka felietonów i wywiadów. Najbardziej cieszyło mnie pisanie o kulturalnych imprezach w Krakowie.

Podpatrywanie studenckiego życia i uczestniczenie w nim pozwoliło mi wychwycić kilka smaczków z imprezowego życia studenta. Każdą obserwację pointowałam w głowie odpowiednimi wnioskami i rozwiązaniami, czego wyrazem są moje porady na Spec.pl. Okazało się, że imprezowanie ma swoje zagwozdki, na które trzeba znaleźć patent.

W swoich poradach staram się podpowiedzieć, jak w danej sytuacji należy się zachować – żeby zabłysnąć, lub się nie zachowywać – żeby nie zbłaźnić się. Podaję na tacy propozycje imprezowego menu oraz sposoby zorganizowania domówki czy parapetówki. Sprawy z pozoru proste. Z pozoru, bo zazwyczaj okazuje się, że rzeczy proste są najbardziej skomplikowane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here