Impreza w stylu „wspólne gotowanie” może zacząć się dwojako. Możesz umówić się ze znajomymi na zakupy w supermarkecie lub wcześniej ustalić, kto jakie składniki przynosi do Twojego kuchennego królestwa.
Daniem typowym na tego typu imprezę jest zapiekanka, ponieważ nie jest kosztowna, a jednocześnie można ją zrobić „na bogato” wykorzystując całą gamę składników, np. pieczarki, szynkę, ser, szczypiorek, ananasa, sos czosnkowy itd. Wszystko pod dyktando podniebień gości.
Każdy – niczym wytrawny kucharz – pracuje przy swoim stanowisku: obiera warzywa, kroi poszczególne składniki, a przy tym w luźniej atmosferze poznaje swoich kulinarnych partnerów. Poruszane tematy są niezobowiązujące, dlatego też pozwalają otworzyć się nieśmiałym czy skruszyć lody tam, gdzie nienazwane napięcie sięga zenitu.
Wspólne gotowanie jest też dobrym rozwiązaniem na spędzenie czasu ze swoją drugą połówką. Można je potraktować jako pewnego rodzaju grę wstępną. Przysmakiem na tego typu randkę są z pewnością różnego rodzaju makarony, sałatki czy lasagne. Ich przygotowanie nie wymaga ukończenia szkoły gastronomicznej, a dania smakują wyśmienicie. Dużo zabawy towarzyszy wykonywaniu produktów z ciasta. Mąka może okazać się równie flirciarskim gadżetem jak bita śmietana.
Wspólne gotowanie może być także pewnego rodzaju wycieczką krajoznawczą. Można zaproponować je jako element imprezy tematycznej, podczas której wszyscy przywdziewają rzymskie togi albo przebierają się za gwiazdy francuskiego kina. Kuchnia danego regionu stanowi wtedy dopełnienie całości, wisienkę na torcie.
Uwaga – także grillowanie nie musi ograniczać się do wrzucenia kiełbasy na ruszt. Furorę zaczyna robić raclette – pierwotnie szwajcarski opiekacz, służący do opiekania parmezanu, obecnie stołowy grill z teflonową płytą i dodatkowymi patelniami dla każdego gościa. Magia raclette polega na przygotowaniu najrozmaitszych składników – pokrojone sery, warzywa (cebula, papryka), mięso (pierś z kurczaka, boczek, szynka) – a następnie na zachęceniu biesiadników do smażenia wybranych przez siebie produktów.
Mmmmm, niebo w gębie i uśmiech na twarzy wszystkich!
Lubicie wspólne gotowanie czy raczej wolicie inne sposoby spędzania czasu w towarzystwie? Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach.