Poszetki można wybrać w różnych kolorach i wzorach. Najbardziej elegancko wyglądają białe i dobrane według barw krawatów. Dobrze pamiętać, żeby nie były zbyt wzorzyste. Skromne motywy wyglądają odpowiednio, zbyt wymyślne wyglądają na skłonność przesady i odbierają garniturom elegancję.
Chustka powinna być precyzyjnie złożona. Niedbale wrzucona do brustaszy jest nieelegancka i nieco niechlujna. Ma jednak swoich zwolenników, ceniących większą swobodę. Sposoby składania są różne. Najczęściej formuje się chusteczkę na trzy sposoby. Pierwszy to tzw. prezydencki, czyli prostokąt lekko wystający z kieszonki marynarki. Wydaje się, że najłatwiejszy wzór. Drugi nazywa się trójkątem, ponieważ ma taki kształt. Trzeci sposób zwie się bukietem, są to cztery ząbki widoczne w brustaszy.
photoxpress.com
Jeśli mężczyźnie podoba się prezydencki wzór złożonej chusty, powinien równo rozłożyć poszetkę. Następnie zgina się ją na pół, w prostokąt. Kolejny krok to ponowne złożenie materiału na dwie połowy. Tak złożoną chustę można umieścić w kieszonce marynarki. Trzeba zwrócić uwagę, aby górna część nieco wystawała z brustaszy.
Trójkąt również jest łatwy do wykonania. Na początek należy ułożyć poszetkę na wzór latawca, tzn. tak, aby u góry i na bokach znalazły się kąty chusteczki. Materiał, podobnie jak we wcześniejszym wzorze, składa się na pół, ale rogiem do góry. W ten sposób powstaje trójkąt. Jego dolne kąty delikatnie zgina się, żeby zachodziły na siebie. Materiał wygląda jak otwarta koperta. Taką kopertę wkłada się do kieszonki rogiem do góry.
Ostatni sposób jest najbardziej skomplikowany, ale precyzyjnie złożony wygląda elegancko. Składanie „bukietu” rozpoczyna się tak jak układanie trójkąta. Najpierw układa się chustę rogami do góry i na boki. Następnie trzeba zgiąć go na pół, ale boki nie mogą zachodzić na siebie. Powinny wyglądać jak dwa rogi, jeden przy drugim. Dalej składa się chustę na wzór trójkąta, czyli bokami na siebie. Tak uformowana chustka przypomina cztery ząbki wkładane do kieszonki.
Sposób złożenia poszetki zależy od gustu właściciela. Umieszczona w brustaszy wygląda elegancko, szczególnie dopasowana do garnituru i krawata.
Czy poszetka to przeżytek? Co myślicie o noszeniu jej na wyjątkowe okazje?