Jeśli komuś bardzo zależy na zrobieniu dobrej szynki, trzeba kupić naprawdę dobre mięso ze sprawdzonego źródła.

2 kg schabu bez kości, 2 litry wody, 1/2 szkl. soli niejodowanej, 1 łyżka cukru, 1 płaska łyżeczka pieprzu, 4 ząbki czosnku 2–3 łyżki majonezu, najlepiej dobrze doprawionego, liść laurowy, ziele angielskie, majeranek.

Potrzebujemy dwóch dni, by przygotować wędlinę.
Dzień pierwszy:
Myjemy dokładnie mięso. Przyprawy wrzucamy do dużego garnka, zalewamy je zimną wodą i dodajemy majonez. Mieszamy, by majonez się rozpuścił i zabarwił wodę. Gotujemy, a potem odstawiamy do wystudzenia. Dopiero do zimnej zalewy wkładamy mięso. Z mięsem gotujemy jeszcze raz. Kiedy zalewa zacznie wrzeć, zmniejszamy temperaturę i pozwalamy mięsu pogotować się około 10 minut. Po upływie tego czasu zdejmujemy garnek z palnika, przykrywamy pokrywką i odstawiamy na noc do lodówki.

Dzień drugi:
Wyciągamy garnek z lodówki i powtarzamy gotowanie mięsa w zalewie. Tym razem również zdejmujemy garnek z palnika po 10 minutach gotowania, przykrywamy i odstawiamy. Kiedy zalewa wystygnie mięso można z niej wyjąć. Musi jeszcze ostygnąć.

Szynka jest już gotowa. Możemy zjeść gotowaną szynkę albo poddać mięso procesowi wędzenia, jednak do tego potrzebna jest wędzarnia.

Znacie inne przepis na szynkę wielkanocną? Podzielcie się nimi w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak pielęgnować rośliny doniczkowe?
Następny artykułJak przycinać iglaki?

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here