Ta prosta i delikatna zupa występuje w wielu odmianach, jednak najważniejsza zasada przy jej przyrządzaniu to wykorzystanie wyłącznie świeżych i naturalnych składników. Nie można oprzeć się na kostce rosołowej czy warzywnej przyprawie uniwersalnej, jeżeli danie ma być zaserwowane choremu dziecku lub dorosłemu. Ryżanka zawiera niezbędne minerały – nie należy bać się posolenia jej nieco mocniej, niż zwykle, jeśli ma być podana osobie, która jest nieco odwodniona. Sól zatrzymuje wodę w organizmie i wyrównuje poziom elektrolitów.

Bazą do przygotowania zupy jest włoszczyzna i delikatne mięso drobiowe. Dość powszechnie uważa się kurczaka za opcję najzdrowszą, jednak w obecnych czasach, gdy przemysłowo hodowane kurczęta karmione są paszą zawierającą wiele sztucznych dodatków, hormony i antybiotyki, bezpieczniejszą opcją wydaje się bądź to kurczak pochodzący z hodowli ekologicznej, bądź sklepowy indyk, którego hodowla jest mniej inwazyjna, a mięso wolne jest od sztucznych hormonów.

ćwiartka kurczaka z bezpiecznego źródła lub szyjka z indyka bez skóry
włoszczyzna: 2 marchewki, 1 średnia pietruszka, ćwiartka selera, kawałek pora lub mała cebulka
przyprawy: sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie szklanka ryżu (nie może być to ryż parboiled zwany też parabolicznym)
woda
koperek świeży lub mrożony

Do garnka wlej mniej więcej dwa litry zimnej wody i włóż opłukane mięso. Wrzucenie go do wody gorącej spowoduje, że wierzchnia warstwa białka zetnie się i otrzymasz smaczne ugotowane mięso, ale zupa nadal pozostanie wodą. W zimnej wodzie mięso ogrzewa się powoli, stopniowo uwalniając smak i substancje odżywcze do wywaru. Gdy zupa zagotuje się, włóż obrane i umyte warzywa oraz liść laurowy i ziele angielskie. Gotuj na wolnym ogniu, aż warzywa będą miękkie. Z wywaru wyjmij mięso, warzywa i przyprawy, posól zupę (ok. łyżeczki soli) i wsyp przepłukany zimną wodą ryż. Gotuj na wolnym ogniu ok. 20-25 minut, aż ryż będzie naprawdę miękki. W tym samym czasie mięso oddziel od kości i pokrój w kostkę, a warzywa zetrzyj na grubej tarce. Gdy ryż osiągnie odpowiednią miękkość, dołóż mięso i włoszczyznę. Jeśli to konieczne, dosól i dopraw pieprzem. Przed podaniem dodaj koperek.

Jeśli dziecko jest bardzo małe albo narzeka na konsystencję zupy, możesz ją zmiksować, gęsty krem łatwiej jest zjeść, a jej dobroczynne działanie na układ pokarmowy nie zmieni się.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSypialnia w stylu orientalnym – jak urządzić?
Następny artykułStyl pop art – co to, cechy

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here