Można ją wykorzystać na wiele sposobów, przyrządzać z niej ciasta, marynaty, zupy – można też usmażyć szybkie, aromatyczne i niezwykle smaczne placki z dyni.

1 1/4 szklanki mąki pszennej,

2 łyżki cukru,

2 łyżeczki proszku do pieczenia,

1 łyżeczki soli,

3 łyżeczki cynamonu,

1 łyżeczki gałki muszkatołowej,

szczypta mielonego imbiru,

szczypta utłuczonych drobno goździków,

szklanka mleka,

pół szklanki startej drobno dyni,

1 jajko,

2 łyżki oleju lub stopionego masła.

Wykonanie:

W misce wymieszaj mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sól i przyprawy.

W dzbanuszku połącz mleko, dynię, jajko, olej (lub masło). Zmieszaj suche składniki z mokrymi i trzepaczką połącz je w jednolitą masę.

Ciasto powinno mieć konsystencję jogurtu. Posmaruj patelnię olejem i smaż placki na złoto z obu stron. Placki dyniowe podawaj polane miodem akacjowym lub z bitą śmietaną.

Jaka jest Wasza ulubiona potrawa z dynią w roli głównej?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułParówki w cieście francuskim – przepis
Następny artykułJak wybrać konto bankowe?

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here