Kolędnicy wchodząc do domu powinni śpiewać kolędę, np. „Dzisiaj w Betlejem”. Zanim wejdziemy do mieszkania, jedna z postaci powinna zapytać o zgodę: „Dawny zwyczaj bywa wszędzie, przychodzimy po kolędzie. Może kolędę tu dostaniemy, Jak nam nie dadzą-odejdziemy i będziemy rozgłaszali, że tu skąpcy nic nie dali. Hej kolęda, kolęda!”.
Według tradycji gospodarz, który nie wpuści do domu kolędników naraża na nieszczęście cały dom. Wiedzą o tym zarówno kolędnicy jak i domownicy, stąd to droczenie się na początku wizyty: „Dziś tu do was przybywamy i pięknie się z Wami witamy. O gościnę Was prosimy, w darze szczęście przynosimy”.
Po tych słowach może odezwać się następny kolędnik, np. Anioł „Winszuję Państwu Dnia Dzisiejszego, że wstępujemy do domu tego i ogłaszamy radosną nowiną o narodzeniu Bożego Syna”. Aniołowie i królowie wykrzykują „Dziś w Betlejem Bóg się rodzi!”. Swoje role zaczynają królowie. Król Kacper „I tak jak w księgach zapisano, my trzej mędrcy ze Wschodu wyruszamy dzisiaj w drogę pokłonić się maleńkiemu Bogu”. Melchior: „A gwiazda Betlejemska drogę nam wskazuje”. Baltazar: „Od początku do końca z nami maszeruje”.
Królom przeszkadza diabeł, który biega między wszystkimi kolędnikami i zaczepia domowników. Nie zważając na jego harce, pozostali kolędnicy mówią: „W dzień Bożego Narodzenia radość wszelkiego stworzenia! Więc niech pełnia tej radości, zawsze w sercach waszych gości”. Jeden z kolędników mówi sam: „Nowy Rok nastaje, każdemu ochoty dodaje. Niech Wam doda ochoty do nauki i pracy. Niech Nowy Rok niesie blaski, Boże chwały, Boże łaski, a blask Gwiazdy Betlejemskiej świeci wśród wędrówki ziemskiej”. I wszyscy razem „Byście byli zdrowi i weseli jak w niebie anieli cały Boży Rok. Dajcie do koszyka smakołyków, chleba, aby się weselić tą radością nieba”.
Kłaniając się wszyscy kolędnicy mówią: „Teraz się pięknie skłonimy, dobrej zabawy życzymy. Za kolędę dziękujemy, zdrowia, szczęścia wam życzymy. Byście mieli, co potrzeba, za uczynki szli do nieba. Tak Wam Boże daj”.
W tym przypadku występowali głównie królowie i anioły. Ale może być też, że główne role przypadają innym postaciom. Występ kolędników może być wówczas potyczką między Diabłem, Śmiercią a Herodem. Nie jest to miłe spotkanie dla Heroda, ale za to widowiskowe dla odwiedzanych domowników, bo Diabeł wymachuje widłami a Śmierć kosą.
Podoba Wam się zwyczaj kolędowania? Czy w Waszych stronach jest popularny?