Tymczasem badania naukowe dowodzą, że znakomita większość osób, które zachorowały na raka płuc, to czynni lub bierni palacze. W samym dymie tytoniowym znajdują się liczne substancje, które mają działanie rakotwórcze. Bardzo często zdarza się, że osoby uzależnione od nikotyny mówią, że – owszem – palą papierosy, ale czują się świetnie. Pamiętać należy, że patologie nie rozwijają się od razu, ale stopniowo.

Im dłużej pali się papierosy i im więcej ich się wypala, tym większe jest ryzyko rozwoju raka płuc. Niech do naszej wyobraźni przemawia fakt, że nawet po zaprzestaniu palenia, aby zminimalizować ryzyko rozwoju raka, trzeba czekać nawet kilkanaście lat. Oczywiście, jak to zwykle bywa, nie każdy palacz zachoruje na raka, a nowotwór może wystąpić też u osoby nieuzależnionej od palenia papierosów.

Rak płuca może dość długo nie dawać objawów lub wywoływać dyskretne symptomy. Chorzy mogą skarżyć się na: utratę masy ciała, ogólne osłabienie, szybką męczliwość, czasami obserwują u siebie stany podgorączkowe. W miarę rozwoju choroby wystąpić mogą objawy pochodzące ze strony układu oddechowego. Najczęstszym z nich jest kaszel, który pojawia się i utrzymuje się przez dłuższy czas. Osoby, które palą papierosy zgłaszają się do lekarza, ponieważ, jak podają, ich kaszel zmienił się, stał się inny i to wzbudza ich niepokój. Ponadto może u chorych wystąpić uczucie braku tchu, podbarwienie plwociny krwią. Czasami tacy pacjenci w krótkim odstępie czasu dwa, trzy razy chorują na zapalenie płuc. Niekiedy pojawić się może ból w klatce piersiowej, ból barku. O obecności raka płuc świadczyć mogą również tzw. zespoły paranowotworowe. Wśród nich wyróżnia się zaburzenia gospodarki hormonalnej, zmiany na skórze, niedokrwistość, zaburzenia przewodzenia nerwowo-mięśniowego.

Jeśli rozważamy kwestię raka płuc, bardzo ważna jest w tym przypadku określenie typu raka. Od tego bowiem zależy postępowanie i dalsze leczenie. Około 80% raków płuc są to raki niedrobnokomórkowe. Nie są one wrażliwe na chemioterapię. Zatem w leczeniu stosuje się albo radioterapię, albo leczenie chirurgiczne. Niestety tylko co piąty pacjent z rakiem niedrobnokomórkowym kwalifikowany jest do operacji. Rokowania są pesymistyczne.

Drugim typem raka płuc jest rak drobnokomórkowy. Dobrze reaguje on na leczenie przy użyciu chemioterapii. Niestety szybko się rozrasta i często daje przerzuty zwłaszcza do ośrodkowego układu nerwowego, kości i szpiku kostnego. W tym wypadku również rokowania nie są dobre, a przeważająca większość pacjentów nie przeżywa pierwszych dwóch lat po postawieniu diagnozy.

Czy znacie kogoś, kto cierpiał na tę chorobę? Jakie leczenie zastosowano? Wypowiedzcie się.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułRak endometrium – objawy
Następny artykułRak jelita grubego – profilaktyka, objawy

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here