Choroba u różnych osób może manifestować się poprzez inne objawy. Również ich nasilenie, stan pacjenta są bardzo różnorakie. Zazwyczaj sam przebieg choroby nie jest jednolity. W trakcie jej trwania występują okresy, kiedy objawy wyciszają się i minimalizują, niestety po nich nastają te, gdy dochodzi do pogorszenia stanu pacjenta i remisji. Niezbyt pocieszający jest także fakt, że wraz z upływem czasu u pacjenta obserwuje się nowe objawy, sygnalizujące zmiany zachodzące w dotychczas dobrze funkcjonujących narządach. Wypływa z tych rozważań wniosek, iż jeśli zaobserwujemy u siebie niepokojące objawy, należy nie zwlekać i zgłosić się do lekarza. Po wykonaniu badań, przeprowadzeniu pełnej diagnostyki i potwierdzeniu rozpoznania tocznia układowego konieczne jest pozostanie pod stałą opieką lekarza reumatologa bądź dermatologa.

U osób chorujących na tocznia układowego stwierdza się zaburzenia w obrębie funkcjonowania układu odpornościowego. Dochodzi wówczas do sytuacji, gdy nasz organizm sam wytwarza przeciwciała, które atakują własne tkanki, gdyż traktują je jak obce sobie, wrogie. Okazało się, że u pacjentów z toczniem układowym najczęściej udaje się stwierdzić obecność przeciwciał skierowanych przeciwko DNA, przeciwko SM. Znajdują się w ich organizmie także przeciwciała antyfosfolipidowe i przeciwjądrowe. Z racji tego, że nie ma jednoznacznej przyczyny, która wywołuje tocznia, jego leczenie nie jest łatwe. Bardzo rzadko udaje się także wyleczyć całkowicie pacjenta.

Niemniej jednak medycyna nie pozostawia chorych na tocznia bez możliwości leczenia. Opiera się ono przede wszystkim o stosowanie leków z grupy glikokortykosterydów. Mają one na celu działanie immunosupresyjne, czyli takie, które pozwoli nieco wyciszyć, zminimalizować zaburzenia funkcjonowania układu odpornościowego. Ponadto posiadają one bardzo dobre działanie przeciwzapalne, a w przebiegu tocznia charakterystyczne jest występowanie przewlekłych stanów zapalnych w narządach. W przypadku zmian na skórze bardzo ważne jest, aby pacjenci nie dopuszczali do nadmiernej ekspozycji skóry na promieniowanie słoneczne. Zmiany skórne smaruje się miejscowo preparatami zawierającymi glikokortykosterydy. Czasami konieczne jest włączenie do leczenia metotreksatu czy chlorochiny. W przypadkach, gdy u pacjentów występują objawy ze strony stawów, zaleca się stosowanie doustnie np. prednizonu. Czasami ulgę przynoszą niesteroidowe leki przeciwzapalne.

Istnieje również możliwość stosowania metotreksatu i chlorochiny. Oczywiście o całokształcie leczenia, czasie jego trwania, dawkach decyduje zawsze lekarz i uzależnia to od stanu pacjenta, objawów i ich nasilenia oraz zajętych narządów. Zawsze przy przewlekłym stosowaniu glikokortykosteroidów istnieje konieczność stosowania preparatów, które zminimalizują ryzyko rozwoju osteoporozy, która mogłaby powstać jako skutek uboczny przyjmowania tych leków.

Mimo że większość chorych dobrze reaguje na terapię glikokortykosteroidami, niestety nie jest to żelazna reguła. Czasami nie osiąga się zamierzonych efektów. Wówczas lekarze rozważają możliwość włączenia do terapii silniejszych leków, do których należą cyklofosfamid, azatiopryna czy mykofenolan mofetylu. Każdy pacjent musi pozostać pod opieką lekarza specjalisty i wykonywać co jakiś czas zlecona przez lekarza badania. Pozwoli to ocenić stan ogólny pacjenta, zajęcie różnych narządów, postęp choroby oraz umożliwi monitorowanie choroby.

Czy znacie kogoś, kto cierpiał na tę chorobę? Jakie leczenie zastosowano? Wypowiedzcie się w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo może być zabezpieczeniem kredytu gotówkowego?
Następny artykułTwardzina układowa – objawy, leczenie

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here