Powszechnie znane jest powiedzenie, że natura nie lubi pustki i braku równowagi. Czasami u chorych dochodzi do zaniku istoty białej mózgu, a zatem w konsekwencji tego stanu zmniejsza się objętość mózgu. Takie stany mają miejsce dość rzadko, chociażby na skutek bardzo ciężkich urazów lub w przebiegu porażenia postępującego. Do różnie nasilonych zaników istoty białej dochodzi u osób w bardzo podeszłym wieku. Wówczas organizm chcąc niejako utrzymać równowagę, produkuje więcej płynu mózgowo-rdzeniowego. Takie wodogłowie określa się czasami jako wyrównawcze. Lekarze nazywają je także wtórnym, aby zwrócić uwagę na to, że powstało ono wskutek toczącej się pierwotnie innej patologii.

Znacznie częściej występuje wodogłowie, któremu towarzyszy podwyższone ciśnienie płynu mózgowo-rdzeniowego. Tłumacząc mechanizmy jego powstawania, trzeba powiedzieć, że może ono wynikać – po pierwsze – z utrudnień w krążeniu płynu mózgowo-rdzeniowego. Po drugie – wskutek różnych patologicznych procesów dochodzić może do utrudnionego wchłaniania tego płynu.

Przyczyny wystąpienia tych nieprawidłowości są bardzo różne. Mogą być one związane z wadami wrodzonymi czy też zaburzeniami rozwojowymi. Takie podłoże może mieć zamknięcie wodociągu mózgu, wadą rozwojową jest zespół Arnolda-Chiariego. Spotkać się można także z wrodzonym zamknięciem otworów komory IV mózgu, co uniemożliwia właściwe krążenie płynu mózgowo-rdzeniowego czy obecnością w mózgu struktur takich jak guzy np. nowotworowe, które mogą uciskać na okolicę komory III lub IV mózgu; wówczas w sposób mechaniczny uniemożliwiają prawidłowy przepływ płynu. Czasem powodem wodogłowia są zrosty wytworzone na skutek przebytego zapalenia.

Jeśli chodzi o symptomy, które przemawiać mogą za wodogłowiem, trzeba zwrócić uwagę, że inne są one u dzieci, a inne u dorosłych. Podczas pierwszego roku życia dziecka na wizytach kontrolnych u pediatry ważnym elementem badania jest zmierzenie i podanie różnych wymiarów dziecka. Określa się także obwód główki. W przypadku wodogłowia obwód główki lokuje się powyżej od górnej granicy normy dla danego wieku dziecka, a w samym oglądzie widać, że główka dziecka jest powiększona. Szczególną uwagę zwraca się na ciemiączka, które w przypadku wodogłowia są uwypuklone i napięte. Ocenia się również, czy widoczne są poszerzone żyły głowy. Lekarze badając opukowo główkę dziecka, przysłuchują się, czy nie ma typowego dla wodogłowia odgłosu pękniętego garnka. Dokładnie oglądają także oczy dziecka, zwłaszcza przy poruszaniu nimi w górę i w dół, aby potwierdzić lub wykluczyć objaw zachodzącego słońca. Polega on na tym, iż przy tych ruchach widoczna jest górna część twardówki.

Dorośli odczuwają zwykle poranne bóle głowy o charakterze rozpierającym, rano mogą mieć chlustające wymioty. Pojawiać się mogą zaburzenia węchu, zaburzenia widzenia. Ich tętno jest zazwyczaj wolniejsze niż normalnie.

Czy macie jakieś doświadczenia z wodogłowiem? Podzielcie się swoimi opiniami o tej chorobie!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułRodzaje płyt DVD: DVD RAM, DVD-RW oraz DVD+RW – różnice
Następny artykułChoroba polio – objawy, szczepienia obowiązkowe

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here