Choć smak chałki jest podobny, w różnych rejonach kraju nazywa się ją inaczej: plecionką, struclą, a nawet kukiełką. Jej pochodzenie związane jest z historią narodu żydowskiego, dla którego chałka miała znaczenie niemal religijne: piekło się ją w żydowskie święta i szabat. W skład chałki czy chały może wchodzić nie tylko mąką pszenna, ale także mąką pełnoziarnista, razowa, orkiszowa, czy z owsa, oczywiście jajka, cukier i woda. W polskich wersjach owego drożdżowego ciasta zamiast wody dodaje się mleka i masła.

40 g drożdży

550 g mąki

1 łyżeczka soli

1/2 szklanki mleka

1 jajko

2 łyżki masła

5 łyżek wody

4 łyżki cukru

żółtko

Drożdże rozkruszyć do kubka, zalać ciepłym mlekiem, wsypać łyżkę cukru i 3 łyżki mąki.  Wszystko dobrze rozmieszać, przykryć lnianą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Masło rozpuścić i lekko wystudzić. Do miski przesiać resztę mąki, wlać wyrośnięty zaczyn drożdżowy, dodać jajko rozbełtane z 3 łyżkami cukru, sól, ciepłe masło i 5 łyżek wody. Zagnieść dobrze ciasto, uformować kulę, spryskać olejem, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Kiedy podwoi swoją objętość, zagnieść znowu ciasto i odstawić do ponownego wyrośnięcia. Następnie podzielić je na cztery części, uformować z nich wałki i zapleść warkocz. Końce wałków zlepić i podwinąć pod spód chałki, którą umieścić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia bądź w keksówce wysmarowanej olejem. Przykryć ściereczką i odstawić na 30-40 minut do wyrośnięcia. Następnie posmarować je żółtkiem, posypać makiem, sezamem lub kruszonką. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na około 30 – 40 minut.

Po upieczeniu wyjąć z foremki, kroić po wystygnięciu.

Do przygotowania kruszonki potrzebujemy: 3 łyżki mąki, 1,5  łyżki cukru i 1,5 łyżki masła. Wszystkie te składniki mieszamy, rozcierając je w palcach tak, by wytworzyły się grudki.

Podawać raczej z  masłem, dżemem, konfiturami lub miodem niż z wędliną czy serem, gdyż smak chałki zbliżony jest raczej do słodkiego delikatnego, puszystego ciasta drożdżowego niż zwykłej drożdżowej bułki.

jak zrobić chałkęFot. Agnieszka Pietnoczka

Znacie inny przepis na chałkę? Podzielcie się nim, zostawiając komentarz.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułBułki na zakwasie – przepis
Następny artykułChleb tostowy – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here