Nie tylko bogactwo bakalii nadaje ciastu charakterystyczny smak. Ważna jest też odpowiednia proporcja jajek, masła, cukru i mąki i proszku do pieczenia, dzięki któremu keks rośnie w czasie pieczenia. Od nazwy ciasta przyjęło się nazywać keksówką blaszane lub silikonowe foremki o podłużnym kształcie.

Do przygotowania keksu będzie potrzebne:

5 jajek
2 szklanki mąki
1 kostka miękkiego masła
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
50 g rodzynek
100 g kandyzowanych owoców
50 g suszonych fig lub moreli
50 g orzechów włoskich
50 g migdałów
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
kilka kropli wybranego aromatu, np. rumowego
szczypta soli

Zacząć od przygotowania bakalii: większe kandyzowane owoce pokroić w drobną kostkę, rodzynki i pokrojone figi lub morele można namoczyć w alkoholu, orzechy i migdały grubo posiekać. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C.

Masło utrzeć ze szczyptą soli na jednolitą masę, następnie stopniowo dodawać cukier, cały czas ucierając. Nie przerywając ucierania wbijać kolejno po jednym jajku, następne dodając wtedy, kiedy poprzednie dokładnie połączy się z masą. Wlać olejek. Mąkę wymieszać w osobnej z proszkiem i bakaliami i połączyć z ciastem.

Podłużną foremkę, zwaną keksówką wyłożyć papierem do pieczenia bądź wysmarować tłuszczem i oprószyć delikatnie bułką tartą. Wypełnić ciastem i włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 1 godziny, po upieczeniu ostrożnie wyjąć z foremki, ostudzić.

Przed podaniem można keks obsypać cukrem pudrem, polać lukrem i ozdobić bakaliami.

Tak przygotowane ciasto możemy upiec na 3-4 dni przed świętami. Do tego czasu przechowujemy je w chłodnym miejscu zawinięte w lnianą ściereczkę.

Znacie inny przepis na keks? Podzielcie się nim z nami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zamontować radio samochodowe?
Następny artykułŚledzie na Wigilię – przepisy

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here