Najpierw robimy ciasto. Jajko, cukier, miód i masło trzeba lekko podgrzac i rozpuścić w rondelku. Najlepiej zacząć od masła, potem dodać miód, a kiedy stanie się płynny dodać cukier i jajko i energicznie zamieszać. Gdy to wszystko zacznie wrzeć wsypujemy łyżeczkę sody oczyszczonej. Zdejmujemy z ognia i wsypujemy mąkę, a kiedy zgęstnieje na tyle, że można wyjąć je z rondelka – wsypujemy resztę mąki i zagniatamy ciasto. Zagniecione dzielimy na 5 części, to ważne, aby części były równe.
Każdą część musimy osobno upiec – w kwadratowej blaszcze rozwałkowujemy taką część i pieczemy około 10 minut, w 200 stopniach, aż będzie sucha i krucha. Potem odstawiamy do ostygnięcia. Musi wystygnąć, bo inaczej rozpuści się śmietanowa masa – nie możemy na ciepłych plackach rozsmarowywać masy z bitej śmietany.
Krem robimy mieszająć ubijając śmietanę z cukrem na sztywno. Do niej dodajemy orzechy, mieszamy i gotowe.
Ostatnią fazą robienia miodownika jest połączenie placków – układamy warstwowo – placek – masa – placek – masa. Na samej duże powinien być placek, który możemy dodatkowo posmarować polewą czekoladową. Musimy takie złożone już ciasto na koenic owinąć w folię aluminiową i włożyć na 12 godzin do lodówki, do zastygnięcia.
Miodownik po tym czasie będzie gotowy.
Potrzeba do niego 100 g miodu, 150 g cukru, jajko, 150 g masła, łyżeczka sody oczyszczonej i 500 g mąki. Miodownik to ciasto z masą, zatem jeszcze składniki na masę – 600 ml śmietanki kremówki, około szklanki orzechów włoskich – drobno posiekanych, można dać ich więcej, nawet 2 szklanki. I na koniec około ¼ szklanki cukru pudru.
Znacie inny przepis na miodownik? Podzielcie się nim w komentarzu.