Wermut można pić sam, na lodzie, podawany w szkle typu old fashioned.

W drinkach wermut dobrze komponuje się z ginem, wódką, brandy, koniakiem. Taką najprostszą kompozycją jest połączenie wermutu, najlepiej białego i wytrawnego, z ginem w proporcji 0,5:2. Powstały drink będzie bardzo wytrawny, należy podawać go na trzech kostkach lodu w old fashioned. Można złagodzić jego smak, dodając wody. Wersja z wodą ma nieco inne proporcje. Wermut w stosunku do ginu stanowi 0,5:1,5, a wody należy wtedy dodać 1 jednostkę.

Drugim banalnym zestawem jest wermut biały, wytrawny z wódką w proporcji 1:2. Podawać należy go tak samo jak wermut z ginem. Obydwa drinki, co ciekawe, nazywają się „martini”. Wermut z ginem nazywany jest „najbardziej wytrawnym martini świata”, natomiast wermut z wódką – Vodka Martini (Very dry).

Drink zwany The Perfect Vodka Martini (Idealna Vodka Martini) składa się z konkretnej rosyjskiej wódki, wermutu – oczywiście białego, wytrawnego – i oliwek. Proporcje alkoholu do drinka pozostają bez zmian, jest to 1:2 wermutu do wódki, ale do tego dodajemy 3 oliwki. Uwaga – niech będą one nieodciśnięte z zalewy, najlepiej, aby trochę zalewy dostało się do drinka. Podawać można w old fashioned lub w kieliszku koktajlowym, bez lodu.

Drinki ze słodkim wermutem nie są popularne. Jednym z takich drinków jest Mumbai Bombshell.

Składa się z:

– 20 ml brandy,
– 20 ml słodkiego wermutu,
– 20 ml Malibu,
– 20 ml koniaku.

Składniki wlewamy do kieliszka koktajlowego albo koniakówki. Najlepiej podawać bez lodu.

Czy znacie inne przepisy na drinki z wermutem? Podajcie je w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak unikać strat na giełdzie?
Następny artykułCiekawe gry na lekcje angielskiego dla dzieci

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here