Otwarty fundusz emerytalny – OFE – jest systemem obowiązkowym dla osób podlegających ubezpieczeniom społecznym urodzonych po 31.12.1968 roku. Osoby urodzone po 31.12 1948 roku mogły dokonać wyboru, czy chcą pozostać przy starych zasadach ubezpieczeniowych, czy dołączyć do OFE. Popularniejszą i bardziej znaną nazwa programu, jest II Filar. Pozwala on na gromadzenie środków przeznaczonych na późniejsza emeryturę, od chwili rozpoczęcia pierwszej pracy. System powstał w ramach reformy ubezpieczeniowej w 1999 roku. Początkowo firm objętych programem było dwadzieścia dwie. Obecnie zapisując się do OFE, mamy do wyboru czternaście podmiotów. To powszechne towarzystwa emerytalne wchodzące najczęściej w skład większych spółek. Są to ING, Generali, PZU Złota Jesień, Polsat, Pocztylion ,AXA, Ampliko/AIG, Allianz, Pekao, Nordea, Warta, AEGON, PKO BP Bankowy oraz Aviva . Dotychczas do OFE przystąpiło ponad osiemnaście milionów obywateli. Największą liczbą klientów mogą pochwalić się odpowiednio ING, Aviva, oraz PZU Złota jesień. Przystąpienie do II-go filaru jak pisałam wyżej jest obowiązkowe, natomiast wybór instytucji całkowicie dobrowolny. Wybierając dla siebie OFE należy kierować się przede wszystkim wynikami jakie osiąga dany fundusz, czyli tym, ile dla nas zarobi. Warto poważnie zastanowić się nad doborem, gdyż jeśli nie dokonamy go samemu, nasz pesel weźmie udział w losowaniu i będziemy przydzieleni do tego funduszu jaki akurat nam przypadnie.

Każdego miesiąca z naszej pensji na otwarty fundusz emerytalny i do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odprowadzane jest 19.52% wynagrodzenia. 12% przekazywana jest bezpośrednio ZUS-owi, 7.52% idzie na poczet II-go Filaru. Zbierane w ten sposób pieniądze, będą inwestowane przez specjalistów z danego towarzystwa do chwili osiągnięcia wieku emerytalnego i nabycia przez nas prawa do ich wykorzystania. OFE o tyle różni się od ZUS-u, że mamy możliwość wyboru, stały wgląd w to ile udało nam się dotychczas zgromadzić, a środki jakie posiadamy są dziedziczone. Dlatego tak ważnym jest przy składaniu deklaracji przystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego podanie osoby uposażonej. W innym przypadku przeprowadzone zostanie standardowe postępowanie spadkowe. Czasem kwota wypłaty jest bardzo niska, a procedury, czas i formalności związane z przekazaniem jej będą utrudnieniem.. Przystąpienie do OFE jest bezpłatne, samo zaś z niego korzystanie wiąże się z prowizjami. Od 2010 roku towarzystwa naliczają prowizję od każdej składki w wysokości 3.5%. Pobierana jest także opłata za zarządzanie środkami zależna od wysokości kwoty.

Raz do roku towarzystwo zobowiązane jest do przesłania nam monitu informującego o historii odprowadzanych składek, o stopie zwrotu za ostatni rok i za okres ostatnich trzech lat oraz informacja o numerze rachunku oraz liczbie i wartości jednostek rozrachunkowych. Po dwóch latach od chwili przystąpienia do Otwartego Funduszu Emerytalnego nabieramy bezpłatnego prawa do jego zmiany. Jeśli zapragniemy dokonać takiej zmiany przed upływem tego okresu czasu, zapłacimy za nią 80 złotych. Przed upływem roku 160 złotych. Co więcej środki te nie mogą zostać pobrane z tych zgromadzonych na koncie OFE. Opłatę będzie trzeba pokryć samemu.

Wybór Towarzystwa jest często jednym z pierwszych dorosłych wyborów młodego człowieka podejmującego pracę. Równie często kompletnie nie przykładamy do niego wagi. Wynika to z niedoinformowania społecznego, identyfikowania OFE z ZUS-em, a czasem nawet brania pierwszych dwóch filarów za jeden. Jeśli w ciągu siedmiu dni od daty rozpoczęcia pracy nie zgłosimy chęci przystąpienia do wybranego przez siebie towarzystwa, przypadnie nam to, do którego zostaniemy wylosowani. W praktyce jednak losowania odbywają się raz do roku, czyli czas na dobór mamy do 10 stycznia 2011 roku. Warto poświęcić trochę czasu na przejrzenie rankingów czternastu firm, które na różnych forach przedstawiane są w przystępnych zestawieniach. Tym bardziej jeśli nie mamy w planach inwestowania w III filar, potraktowanie OFE po macoszemu, jest traktowaniem po macoszemu własnej przyszłości.

Czy informacje zawarte w tekście okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak oszczędzać na paliwie?
Następny artykułKiedy przewalutować kredyt?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here