Jeśli zaś zastanawiamy się dopiero nad jego założeniem, wiedząc że dodatkowym atutem będzie czerpanie zysków finansowych, warto zastanowić się nad tym, które blogi są najczęściej odwiedzane, co za tym idzie które mogą przynieść zarobek. Pisać możemy według tematów, o podróżach które odbywamy, uprawianych przez nas sportach, o samym internecie, książkach, filmach, plotkach czy wydarzeniach sportowych. Prowadzić możemy blog fotograficzny lub w formie poradnika w dziedzinie, w jakiej czujemy się swobodnie. Publikować możemy swoje opowiadania, wiersze, felietony. Pisać pamiętniki, prowadzić blog, w którym bawić będziemy się w krytyka kulinarnego albo udostępniać nasze przepisy kulinarne. Blog z dowcipami dla programistów, majsterkowiczów, o życiu kulturalnym, blog fana gwiazdy, blog o dietach, fitnessie czy ciekawostkach. Dziedzin życia i kręgów zainteresowań jest taka masa, że problem stanowić będzie tylko to, co wybrać.

Po wybraniu tematyki musimy zadecydować, czy pisać w którymś z serwisów czy zakładać bloga niezależnego. Do wyboru mamy skorzystanie z internetowych serwisów blogowych albo instalację bloga na swoim koncie www, czyli hostingu. Zaletą drugiego jest to, że możemy go sobie dowolnie konfigurować i dopasowywać do naszych potrzeb. Z drugiej strony za konto www trzeba zapłacić. Blog w darmowym serwisie ma tę wadę, że najczęściej wyposażony jest w reklamy, na zyski z których raczej nie możemy liczyć. Nie będziemy mogli go również konfigurować tak, jak na naszym serwerze. Na darmowym blogu nie umieścimy skryptu do sprzedaży linków ani kodu systemu wymiany linków.

Blog do samodzielnego montażu można wykonać za pomocą na przykład Simple PHP Blog. Jest stosunkowo przyjazny i łatwy w instalacji. Jeśli chodzi o blogi darmowe, praktycznie każdy większy serwis internetowy, daje nam taką możliwość: Interia, Wirtualna Polska czy Onet. Bardziej profesjonalne i ukierunkowane jedynie na blogi serwisy, to Blox.pl oraz Blogger.com. Blog może być lepszy od zwykłej witryny wtedy, kiedy chcemy prowadzić małą tematyczną witrynę skierowaną na konkretną niszę. Te czasem bywają częściej odwiedzane niż duże portale zawierające w praktyce masę treści o wszystkim i o niczym. Koncepcja bloga zakłada regularne publikowanie materiałów, motywuje autora do tworzenia, a czytelników do stałych odwiedzin. Będzie on bliższy internaucie, ponieważ pisany jest w sposób emocjonalny, związany z naszymi odczuciami i spostrzeżeniami. Ułatwia to zdobywanie zaufania czytelników. Jeśli zamierzamy zarabiać pieniądze na blogu, warto skupić się na jednym konkretnym temacie.

Wszystko opiera się o przyciągnięcie do siebie czytelników. Możemy tego dokonać za pomocą odnośników do naszego bloga na innych stronach internetowych oraz pozycjonując bloga w taki sposób, aby po wpisaniu interesującego internautę hasła, nasz blog pojawił się w wynikach wyszukiwania. Warto więc zaprzyjaźnić się z innymi blogerami, w sposób zgodny z prawem „plakatować” i ogłaszać w internecie swój blog. Nie polecam robić tego na zasadach spamu. Wyszukiwarki wyżej umieszczają w wynikach wyszukiwania witryny, które napisane są na konkretny temat i zawierają dużo treści związanej z tym, czego szukano. Tak więc pisanie o konkretach sprawdzi się doskonale.

Kluczem do sukcesu jest zatrzymanie gościa na swoim blogu jak najdłużej. Im dłużej jest na stronie, tym większa szansa że przyniesie dochód. Ważna jest więc nie tylko treść, ale i oprawa graficzna. Pierwsze wrażenie i łatwość w poruszaniu się po stronie spowoduje, że gość będzie chciał dalej ją czytać. Co do treści. Jeśli internauta znalazł naszą stronę, ponieważ szukał informacji o podróżach, znalazł ją jedynie w jednym artykule, w następnym zaś wpisy o kajakarstwie, sposobie na wywabienie plamy z soku pomidorowego czy odkurzeniu klawiatury, z całą pewnością po przeczytaniu informacji już do nas nie zaglądnie.

Kluczową kwestią jest dopasowanie metod zarabiania pieniędzy do treści bloga. Lepiej jednak dopasowywać reklamy do treści, niż treść do możliwych reklam. Największą popularnością cieszą się serwisy niszowe, choćby nie wiem jak wąska była nisza, a największym wrogiem blogera jest brak systematyczności. Nie musimy spędzać wielu godzin na codziennych poszukiwaniach tematów i rozszerzaniu wiedzy. Wystarczy w sposób systematyczny dodawać wpisy. Z czasem przywiązani do nas czytelnicy, będą czekać na nasze nowe teksty. Warto przygotować sobie listę tematów, które chcemy poruszyć, nie dodawać ich w szale twórczym na raz, ale stopniowo wprowadzać na bloga.

Musimy pamiętać o tym, aby nie naruszać praw autorskich. Jeśli już chcemy się posiłkować czyjąś pracą, należy to sprawdzić. Koszty związane z procesem i odszkodowaniem, to coś, co każdy woli ominąć. Treści na wolnej licencji GNU FDL udostępniana przykład Wikipedia, oraz szereg serwisów z artykułami do darmowego przedruku. Jeśli potrzebujemy fachowej wiedzy warto odwiedzać te portale.

Na czym więc możemy zarobić. Pierwsza forma to programy partnerskie, polegają na tym, że firma sprzedająca towary lub usługi oferuje prowizję dla osoby, która poleci im klienta. Z punktu widzenia osoby, która chce zarobić na blogu, jest to doskonała opcja, ze względu na szerokie spektrum możliwości i liczbę programów jaka jest dostępna. Dla przykładu program partnerski,oferowany przez portal Złote Myśli, daje prowizję do 40% ceny sprzedawanych przez wydawnictwo książek. Allegro zapłaci nam dziesięć złotych za każda nową osobę, która założy konto w serwisie, a także 30% zysków z rocznych prowizji od sprzedaży dokonanej prze tę osobę.

Drugi sposób to reklama kontekstowa. Są to wszystkie bannery, linki, boksy reklamowe, które automatycznie dopasowują się do treści strony. Stąd nazwa. Wśród systemów reklamy kontekstowej, znaleźć można w polskim internecie między innymi OnetKontekst, Adkontekst, Google AdSense, SmartContext, Adbid i wiele wiele innych. Zarobek generowany jest w chwili, kiedy gość strony kliknie w reklamę. Możemy również zajmować się sprzedażą linków. Działa to podobnie jak reklamy, są o tyle skuteczniejsze, że internauci podirytowani wyskakującymi okienkami z reklamami, często zamykają je nawet bez rzucenia okiem. Mają też inną zaletę: wspomagają strony w pozycjonowaniu. Jeśli nasza strona jest wystarczająco znana i lubiana, możemy linki umieszczać na niej, korzystając z zaufania, jakim darzą nas odwiedzający. Możemy również wymieniać się linkami z innymi internautami. Do systemów sprzedaży linków należą na przykład Text Link Ads, Linkshop.pl, licytacjalinków.pl czy LinkLift. Rejestrując się w serwisach, czekamy na akceptację naszej strony. Potencjalny reklamodawca chcący zapłacić za linka na naszej stronie umożliwi nam zarobek w postaci 70% wartości linka netto.

Systemy mają także programy partnerskie. Zapłacą nam wtedy, gdy ktoś zarejestruje się z naszego polecenia i wyda na linki reklamowe pieniądze albo gdy się zapisze jako linkobiorca i udostępni do serwisu swoją witrynę na minimum miesiąc. Dobry opiniotwórczy blog tematyczny, najlepiej opiniotwórczy może zarobić na samym umieszczaniu postów. Polecając na przykład konkretne produkty czy usługi. Zarabiać możemy również za pomocą serwisów, grupujących blogerów i reklamodawców, ci ostatni będą płacić nam za pisanie na ich temat. Możemy napisać na zadany przez reklamodawcę temat, spełniając określone warunki. Za taki post otrzymamy wynagrodzenie. Współpraca zaczyna się od dodania bloga do tego serwisu. Administracja przegląda zgłoszenia i akceptuje te wartościowe. Jeśli blog spełnia wymagania postawione przez reklamodawcę, zgłaszamy go do udziału w kampanii. Po napisaniu posta najczyściej po trzydziestu dniach następuje rozliczenie.

Dla aktywnego blogera, posiadającego kilka programów partnerskich, duża liczbę odwiedzin, dobrze rozreklamowany blog i zapał zarabianie na blogu może być stałym źródłem dochodu. Warto jednak w początkowej fazie traktować pisanie bloga jak dodatkowa opcję zarobku. Sprawdzać które programy partnerskie, które reklamy i linki przynoszą największy dochód. Zainteresowanych odsyłam również do literatury. Krzysztof Abramek „Zostań SuperPartnerem”, Andy Wibbels „Prowadź blog! Przewodnik dla małych firm”, Andrzej Herzberg „Google AdSense – Poznaj sekrety Google. Dowiedz się jak zarabiać kilkadziesiąt dolarów dziennie” czy Angus McLeod „Blogi od A… do sławy i pieniędzy”.

Czego dotyczy Wasz blog? Czym się zajmujecie na co dzień?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak wychować beagla?
Następny artykułIle można zarobić na stronie internetowej?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here