Nie za darmo …

Warto wiedzieć, że koszty związane z konwersją waluty to nie tylko prowizja. Jednak to właśnie wspomniana jednorazowa opłata stanowi przeważającą ich część. Jej wysokość zwykle jest naliczana proporcjonalnie do wartości aktualnego zobowiązania. Na szczęście w przypadku większości banków przewalutowanie zadłużenia na walutę krajowa jest bezpłatne albo wiąże się z koniecznością uiszczenia symbolicznych sum. Operacja odwrotna jest traktowana zupełnie inaczej, albowiem opłata związana z konwersją kredytu złotówkowego na walutę obcą może sięgać nawet 2% jego wartości.

Uważny kredytobiorca powinien wiedzieć, że określenie darmowe przewalutowanie nie oznacza, że z omawianą operacją nie wiążą się żadne koszty. Ewidentnym przykładem jest kwestia spreadów. Określenie to stało się bardzo medialne, jednak wielu klientów nie do końca zdaje sobie sprawę z jego znaczenia. Otóż podstawowa recepta na zysk podpowiada, że każde dobro należy sprzedać za cenę większą od kosztu zakupu. Jest ono obowiązujące również w przypadku walut. Aby się o tym przekonać wystarczy porównać bankowe kursy kupna i sprzedaży (na przykład PLN-USD). Różnica pomiędzy wysokością kursu sprzedaży (ask) i kupna (bid) wyznacza właśnie wartość określaną mianem spreadu. Duże instytucje finansowe dokonując masowych transakcji przyjmują minimalne wartości widełek różniących kursy kupna i sprzedaży.

Jednak w przypadku rozrachunków z osobami fizycznymi i niewielkimi przedsiębiorstwami wartość spreadu rośnie, a także pojawiają się dodatkowe marże. Mechanizm marż polega na obniżaniu kursu kupna oraz zwiększaniu analogicznego indeksu dla sprzedaży walut. Przykładowo bank, który dokonuje konwersji waluty kredytu złotówkowego na euro kupuje rodzimą walutę po kursie (EUR = 4.2 PLN), który jest niższy od indeksu stosowanego w rozrachunkach z dużymi podmiotami (na przykład o 0,05 zł).

Jednocześnie sprzedaż euro w ramach przewalutowania dokona się po kursie (EUR = 4.3 PLN), który również zawiera w sobie element w postaci marzy (przykładowo: 0,045 zł). Tym samym kredytodawca osiągnie zysk nawet na samym przewalutowaniu. Klienci hurtowi mogą oczywiście formułować propozycje obniżenia marzy, na które bank przystaje o ile kwota transakcji jest odpowiednio wysoka. Ta prawidłowość dotyczy jednak sum, które znajdują się poza możliwościami finansowymi przeciętnego kredytobiorcy.

Inne opłaty

Decyzja o zmianie waluty kredytu wiąże się nierozerwalnie z koniecznością sporządzenia tak zwanego aneksu do umowy. Z uzyskaniem tego dokumentu wiąże się kolejny koszt, mieszczący się granicach 50-700 zł. Warto również wspomnieć o jeszcze jednym wydatku. Mowa o opłacie pobieranej przy okazji korekty wpisu do hipoteki.

Macie kredyt w obcej walucie? Jakiej? Na jaką walutę chcielibyście go przewalutować? Dajcie znać.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here