Do ryb świetnie pasują bazylia i tymianek. Tymianek jest bardzo intensywny, dodatkowo idealnie komponuje się z banalną pietruszką. Bazylia natomiast pasuje do delikatnych ryb. Idąc tym tropem, do bazylii dobry będzie silny dodatek, np. rozmaryn. Rozmaryn wzmocni smak ryby. Pietruszka, o której wspomniałam również, najlepiej natomiast spełni swoją rolę, jeśli rybę upieczemy na grillu.

Do ryb pieczonych lub gotowanych dobrym dodatkiem będzie mało popularny jałowiec, a wraz z nim już bardziej rozpowszechnione czosnek i listek laurowy. Do gotowanie można dodać również gorczycę, która zaostrza smak. Jednak gorczyca jest już tak mocno charakterystyczna, że trzeba ją lubić i wybrać w pełni świadomie. Podobnie jest z fenkułem, który jest jakby anyżowy. Dobrze zestawia się z rybami, jednak nie każdy polubi ten posmak.

Z korzennych przypraw do ryb polecam imbir, często jest on składnikiem gotowego zestawu przypraw do ryb.

Dla lubiących rześkie potrawy polecam do ryb dodanie listków mięty. Mięta dodana do ryby musi iść w parze z cytryną. Potrawa będzie wtedy świeża i lekka.

Z przypraw bardziej typowych – zawsze do ryby warto podać cytrynę, nie tylko w parze z miętą. Oczywiście rybę należy koniecznie posolić i obsypać pieprzem. Osobiście do ryb polecam biały, delikatny pieprz lub niewiele mocniejszy pieprz ziołowy. Zwykły czarny jest nieco za mocny. Biały lub ziołowy pieprz najlepiej mielić od razu przed użyciem, gdyż delikatny smak jest bardzo ulotny, łatwo wietrzeje. Jeśli chodzi o sól, do ryb polecam sól morską.

Obok cytryn często dodaję do ryb oliwki.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKawa po wiedeńsku – przepis
Następny artykułUbezpieczenie kosztów rezygnacji z wyjazdu

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here