Jak schudnąć 10 kg?
Przede wszystkim pamiętajmy, że zawsze odchudzamy się z głową. Żadne głodówki, specyfiki wyszczuplające czy przeczyszczające nie załatwią sprawy. Może i pozbędziemy się kilku nadprogramowych kilogramów, jednocześnie ryzykując zdrowie. A tego przecież nie chcemy, prawda?
Pozbycie się 10 kg to zadanie, które zajmie nam trochę czasu. Dobrym wynikiem będzie, jeśli tygodniowo z wagi zniknie 1 kg, co stanowi najbardziej optymalną wartość.
Podstawa – zmiana diety
Bez zmiany diety ani rusz, bo to właśnie od tego, co zjadamy, zależy nasza masa.
Przede wszystkim należy dostarczać organizmowi wszystkich niezbędnych składników, a więc białka, węglowodanów i tłuszczy, oczywiście w rozsądnych ilościach. Wszelkie głodówki czy wykluczanie jakiejkolwiek grupy produktów to droga donikąd. Wyjaławiamy w ten sposób nasz organizm, a to przyniesie zgubne konsekwencje w przyszłości.
Jedzmy 5 posiłków dziennie, w regularnych odstępach czasowych. Niech nie będą zbyt duże, najlepiej na talerzu niech pojawi się tyle, ile „obejmie” nasza rozpostarta dłoń. Chodzi o to, by żaden posiłek nie wypadł z rozkładu dnia – dzieje się tak zazwyczaj dlatego że wcześniejszy okazał się zbyt obfity i nie jesteśmy głodni. Pamiętajmy, że każdy owoc, warzywo czy inna przekąska liczy się jako kolejny posiłek!
http://zdrowadietka.pl/forskolin-apteka/
Pijmy dużo wody i herbatek ziołowych, które mają dobry wpływ na naszą przemianę materii (mięta) i działają oczyszczająco (pokrzywa, rumianek). Woda to podstawa, zaleca się spożywanie przynajmniej 2 litrów w ciągu dnia.
Ograniczmy węglowodany proste i produkty o wysokim indeksie glikemicznym.
Postawmy na warzywa! Owoce zawierają fruktozę, cukier prosty, niekoniecznie dobry dla odchudzających się. Wybieraj więc warzywa, szczególnie zielone, a z owoców postaw na jabłka i te, które zawierają bardzo dużo wody: melony, cytrusy, arbuzy. Pamiętajmy również, że grejpfrut pobudza metabolizm i pomaga w spalaniu tłuszczu, redukcji tkanki tłuszczowej.
Unikajmy tłustych mięs, ryb i produktów smażonych w głębokim tłuszczu, bo to on jest głównym wrogiem. Tłuszcz, ale także cukier, który w przemianach metabolicznych w nadmiarze jest składowany w postaci tkanki tłuszczowej. Wybierajmy więc drób, szczególnie indyka, a z ryb dorsza, pstrąga czy mintaja.
Zamieńmy smażenie na gotowanie na parze bądź pieczenie.
Jeśli czujemy głód pomiędzy posiłkami, zamiast zjeść batonika, który niczego szczególnego nie dostarczy naszemu organizmowi, sięgnijmy po suszone owoce lub orzechy, ograniczają się do maksymalnie niepełnej garści – są bardzo kaloryczne, niemniej potrzebne. W orzechach i nasionach zawarty jest potas i magnez, który pozytywnie wpływa na procesy myślowe.
Ruch – nie zapominaj o tym!
Nic nie wskóramy, jeśli nie zmienimy trybu życia. Więcej ruchu! Nie chodzi o to, by od razu zacząć uprawiać sport, ale trening dwa, trzy razy w tygodniu to dobry pomysł. Ponadto codzienny, półgodzinny spacer, który utrzyma nas w formie, a także pozwoli dotlenić nasz umysł.
