Do tego celu najlepiej zastosować zalotkę, ale musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach jej używania.

Jak używać zalotki? – krok po kroku:

  • Krok pierwszy

    Pierwszą rzeczą, o której musimy pamiętać, jest to, aby nigdy nie stosować zalotki na pomalowane maskarą rzęsy. Może się to skończyć dla nas źle, ponieważ rzęsy mogą przykleić się do urządzenia i możemy część z nich stracić, a już na pewno będzie to dla nas bolesne. Zatem, drogie Panie, zalotki używamy zawsze na czyste i suche rzęsy!

  • Krok drugi

    Kształt zalotki przystosowany jest do podkręcania rzęs górnej powieki. Dolne są naturalnie wywinięte do dołu, więc nie trzeba ich poprawiać.

  • Krok trzeci

    Dla wzmocnienia efektu podkręcenia możemy przed użyciem zalotki rozgrzać ją strumieniem ciepłego powietrza np. z suszarki. Ale nie róbmy tego dłużej niż przez 5 sekund, ponieważ bardzo rozgrzana zalotka może oparzyć naszą powiekę.

  • Krok czwarty

    Trzymajmy zalotkę kciukiem oraz palcem środkowym – będziemy miały nad nią większą kontrolę.

  • Krok piąty

    Podkręcanie rzęs zaczynamy od samej nasady, a więc przyłóżmy zalotkę jak najbliżej górnej powieki, obejmując przy tym wszystkie rzęsy.

  • Krok szósty

    Następnie zaciśnijmy zalotkę na 10 sekund na rzęsach.

  • Krok siódmy

    Po 10 sekundach przeciągnijmy ją ku górze rzęs i mniej więcej na środku ponownie zaciśnijmy na 10 sekund.

  • Krok ósmy

    I jeszcze raz przesuńmy zalotkę – tym razem już na same końcówki rzęs i znów zaciśnijmy ja na 10 sekund.

    Ważne, żeby zrobić to za jednym razem, ruch po ruchu, od nasady po same końce rzęs. Unikniemy wtedy efektu „połamania” rzęs.

  • zalotka Fot. Barbara Habieda

    Używacie zalotki? A może znacie inne triki na podkręcanie rzęs? Podzielcie się nimi!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułTwarz trójkątna – makijaż. Jak malować?
Następny artykułDuszony fenkuł – przepis

Barbara Habieda - absolwentka szkoły wizażu i stylizacji „Artystyczna Alternatywa”, zdobywała doświadczenie na planach zdjęciowych do teledysków oraz filmów, a także podczas sesji zdjęciowych. Współrealizatorka projektu fotograficznego "Sisteria", współpracuje z Klubem Kuźnia. Jest autorką ciekawych prac ceramicznych.


Nasz specjalista pisze o sobie:


Choć jestem osobą o różnych zainteresowaniach i ciągle staram się doskonalić w coraz to nowszych dziedzinach, to od zawsze kręci się to wokół pasji malowania i ubierania ludzi. W 2007 roku ukończyłam szkołę wizażu i stylizacji. Od tamtej pory uczestniczyłam w różnych sesjach zdjęciowych i pracowałam na planach filmowych.

Traktuję moje zajęcia jako wyzwanie, ale również jako źródło przyjemności. To dziedzina, która wymaga ciągłego uczenia się i szukania inspiracji. Nie ma tu miejsca na nudę, może dlatego tak bardzo lubię się tym zajmować.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here