• Krok pierwszy

    Najważniejszą rzeczą, o której musimy pamiętać przy wykonaniu makijażu na zimę, jest zabezpieczenie skóry przed mrozem. Najlepszym wyborem będzie użycie jako bazy pod makijaż tłustego bądź półtłustego kremu do twarzy.

  • Krok drugi

    Wybierając podkład także lepiej będzie sięgnąć po produkt mocniej kryjący. Świetnie do tego celu nadają się podkłady w kompakcie. Kosmetyki te doskonale wyrównują koloryt cery i dłużej trzymają się na skórze, dzięki czemu lekkie zaczerwienienia spowodowane mrozem nie będą widoczne.

  • Krok trzeci

    Zimą powinnyśmy się tez zaprzyjaźnić z korektorem w kolorze zielonym. Jest on idealny do zatuszowania czerwonego nosa i policzków. Możemy wybrać korektor w kremie i nałożyć go pod podkład. Kremowa konsystencja pozwala na aplikowanie kosmetyku na większą powierzchnię skóry. Możemy nałożyć go albo palcami, albo za pomocą lateksowej gąbeczki. Dzięki temu korektor ładnie wchłonie się w skórę i nie będzie widoczny po nałożeniu dalszych warstw makijażu.

  • Krok czwarty

    Nie zapomnijmy przypudrować twarz. Lepiej wybrać wodoodporny, gdyż ma właściwości utrwalające. Zimowa śnieżyca nie będzie dla nas tak groźna.

  • Krok piąty

    Zimą lepiej zrezygnować z mocnego makijażu oczu. Przy wietrznej pogodzie i dużej wilgotności powietrza ciemne cienie mogą spłynąć nam pod oczy i makijaż zamiast zdobić – będzie nas szpecił. Lepiej wybierać kolory jasne, a oko podkreślać wodoodpornymi kredkami i tuszem do rzęs.

  • Krok szósty

    Usta szczególnie są narażone na działanie mrozu, dlatego też zimą zawsze miejmy pod ręką ochronny balsam. Jeśli decydujemy się na makijaż ust, także używajmy do niego ochronnego balsamu. Np. gdy chcemy użyć błyszczyka, nakładajmy go na już nawilżone usta, a gdy wybieramy pomadkę, nałóżmy ochronny balsam na nią.

  • Krok siódmy

    Może to trochę dziwnie zabrzmi, ale w „zimowym”makijażu dodajmy sobie trochę rumieńców. Podkreślone różem kości policzkowe będą ładnie wyglądały i dodadzą nam dziewczęcego uroku.

  • Co myślicie o takim makijażu? Jak Wam się podoba? Jak najbardziej lubicie się malować? Dajcie znać.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJaki makijaż na jesień? Krok po kroku
Następny artykułMakijaż na wiosnę – krok po kroku

Barbara Habieda - absolwentka szkoły wizażu i stylizacji „Artystyczna Alternatywa”, zdobywała doświadczenie na planach zdjęciowych do teledysków oraz filmów, a także podczas sesji zdjęciowych. Współrealizatorka projektu fotograficznego "Sisteria", współpracuje z Klubem Kuźnia. Jest autorką ciekawych prac ceramicznych.


Nasz specjalista pisze o sobie:


Choć jestem osobą o różnych zainteresowaniach i ciągle staram się doskonalić w coraz to nowszych dziedzinach, to od zawsze kręci się to wokół pasji malowania i ubierania ludzi. W 2007 roku ukończyłam szkołę wizażu i stylizacji. Od tamtej pory uczestniczyłam w różnych sesjach zdjęciowych i pracowałam na planach filmowych.

Traktuję moje zajęcia jako wyzwanie, ale również jako źródło przyjemności. To dziedzina, która wymaga ciągłego uczenia się i szukania inspiracji. Nie ma tu miejsca na nudę, może dlatego tak bardzo lubię się tym zajmować.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here