Stawiamy na minimalizm, podkreślając jedną wybraną partię twarzy np. rzęsy, usta itp. Cera ma być jednolita, porcelanowa, w odcieniach beżu. Nadal w modzie będą grube, mocno podkreślone brwi. Cienie do powiek najlepiej wybierać w kolorach metalicznych – złoto, bordo, butelkowa zieleń, brązy.
Na wieczorne wyjścia za wyjątkiem wiecznie modnego smoke eyes, wizażyści proponują zmodyfikowaną wersję eyelinera, tzn.: cienie na powieki są w stylu nude – praktycznie niewidoczne, a kreska na powiekach jest na tyle wyrazista, na ile jest to konieczne (w dziennym makijażu praktycznie nie widać linera).
Źródło: photoxpress.com
Usta również najmodniejsze będą w stylu nude – ledwie zarysowane, w makijażu dziennym w kolorze beżu, w makijażu wieczorowym do delikatnych cieni na powiekach można zastosować soczystą czerwień lub głęboki odcień beżu. Kości policzkowe jeżeli już, to tylko delikatnie zaakcentowane najlepiej brzoskwiniowym beżem, cera ma być porcelanowa, dlatego też kości policzkowe powinny być tylko delikatnie podkreślone.
Reasumując – jeśli chcesz nosić się jesiennie, to spóbuj sposobów z poniżej listy:
– cera porcelanowa, świeża
– styl no make up (efekt końcowy ledwie widoczny)
– rzęsy delikatnie pomalowane
– jeden element ma być wyrazisty, np. soczysta czerwień na ustach
– na powieki nanosimy metaliczne cienie
– makijaż ma być neutralny i minimalistyczny
Macie swój ulubiony jesienny makijaż? Lubicie efekt nude czy postawiłybyście na wyraziste cienie w jesiennych kolorach? Podzielcie się opiniami.