A oto moja propozycja na żółty makijaż. Do wykonania naszego makijażu będą dam potrzebne: lekki podkład lub krem koloryzujący, puder sypki, puder rozświetlający, cienie do powiek (pomarańczowy opalizujący i jasnożółty), żółta kredka do oczu, czarny tusz do rzęs, szminkę (w odcieniu różu lub łososiowym).

  • Krok pierwszy

    Zacznijmy od przygotowania cery. Jeśli jest ładnie opalona i nie mamy na niej widocznych przebarwień, wystarczy, że wyrównamy koloryt lekkim podkładem albo kremem koloryzującym, a całość muśniemy pudrem.

  • Krok drugi

    Na kości policzkowe i grzbiet nosa nałóżmy rozświetlacz. Nasza skóra będzie wyglądała na zdrowszą i bardziej promienistą.

  • Krok trzeci

    Górne powieki aż do linii brwi pomalujmy pomarańczowym opalizującym cieniem.

  • Krok czwarty

    Na ruchomą część powieki nałóż cień w jasnym, ciepłym odcieniu żółci.

  • Krok piąty

    Następnie za pomocą żółtej kredki albo cienia położonego „na mokro” narysuj na dolnej i górnej powiece kreskę.

  • Krok szósty

    Rzęsy należy mocno wytuszować czarną maskarą. Najlepiej położyć na nie kilka warstw, czekając ok. 2 minut na wyschnięcie każdej z nich.

  • Krok siódmy

    Policzki podkreślmy morelowym różem. Usta pociągnijmy szminką w odcieniu różowym lub łososiowym.

  • żółty makeupphotoxpress.com

    Co myślicie o takim makijażu? Jak Wam się podoba? Jak najbardziej lubicie się malować? Dajcie znać.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułChoroby paznokci u rąk – objawy
Następny artykułJak malować małe oczy? Krok po kroku

Barbara Habieda - absolwentka szkoły wizażu i stylizacji „Artystyczna Alternatywa”, zdobywała doświadczenie na planach zdjęciowych do teledysków oraz filmów, a także podczas sesji zdjęciowych. Współrealizatorka projektu fotograficznego "Sisteria", współpracuje z Klubem Kuźnia. Jest autorką ciekawych prac ceramicznych.


Nasz specjalista pisze o sobie:


Choć jestem osobą o różnych zainteresowaniach i ciągle staram się doskonalić w coraz to nowszych dziedzinach, to od zawsze kręci się to wokół pasji malowania i ubierania ludzi. W 2007 roku ukończyłam szkołę wizażu i stylizacji. Od tamtej pory uczestniczyłam w różnych sesjach zdjęciowych i pracowałam na planach filmowych.

Traktuję moje zajęcia jako wyzwanie, ale również jako źródło przyjemności. To dziedzina, która wymaga ciągłego uczenia się i szukania inspiracji. Nie ma tu miejsca na nudę, może dlatego tak bardzo lubię się tym zajmować.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here