Do podstawowych czynności pielęgnacyjnych należą kąpanie maleństwa, przewijanie, a także pielęgnacja skóry, włosów (jeśli posiada), paznokci, nosa, a także pępuszka. Nie zawsze nasza troska o higienę jest dla maleństwa przyjemna. Wiele noworodków po prostu tego nie lubi, ale naszym zadaniem jest zapewnianie poczucia bezpieczeństwa. Będzie to możliwe tylko w atmosferze spokoju, życzliwego podejścia, uśmiechu i przemawiania do dziecka.
Zachowania szczególnej higieny po porodzie wymaga kikut pępowiny maleństwa. Kilkakrotnie w ciągu dnia trzeba przemywać skórę wokół niego spirytusem. Pępuszek należy też często wietrzyć, a pieluszki kupować ze specjalnym wycięciem lub odginać ich brzeg. W przypadku wszelkich niepokojących objawów, na przykład zaczerwienia, sączącej się krwi lub płynu, maluszka koniecznie musi obejrzeć lekarz.
Troski wymaga również skóra dziecka. Cienka i delikatna lubi kosmetyki przeznaczone tylko dla noworodków. Do kąpieli można dodawać płyn z oliwką, a następnie natłuścić ciało oliwką lub specjalnym mleczkiem. Smarowania wymaga również buźka dziecka.
Kąpiel i czynności pielęgnacyjne po niej dokonywane są podstawą higieny. Mycie powinno odbywać się z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa, w wanience z niewielką ilością wody, przytrzymując ciało, a zwłaszcza głowę dziecka w odpowiedni, stabilny sposób. Po kąpieli osuszamy maluszka, przykładając delikatnie ręcznik, a następnie czyścimy buzię, uszy (a zwłaszcza zagłębienia znajdujące się za małżowinami) oraz oczy. Zawsze przygotowujemy sobie wcześniej miseczkę lub mały garnuszek z ciepłą przegotowaną wodą. Po kąpieli spłukujemy nią głowę maluszka, a do późniejszego oczyszczania namaczamy w niej płatki kosmetyczne. Oczy przecieramy delikatnie zwilżonym płatkiem od kącika zewnętrznego do wewnętrznego, do każdego oka stosując osoby płatek.
Szczególnej pielęgnacji wymaga również pupa dziecka. Priorytetem jest częsta zmiana pieluszki, zwłaszcza od razu po zrobieniu kupki. W zapobieganiu odparzeniom zaleca się częste wietrzenie pupy, osuszanie umytej pupy i smarowanie kremem ochronnym.
Nie można zapominać także o paznokciach, choć małych, ale jakże ostrych. Trzeba przy tym precyzji, aby nie skaleczyć maleńkich palców. Wymagana jest uwaga, zresztą tak jak przy pozostałych czynnościach pielęgnacyjnych.
Jak sobie radzicie? Co jest dla Was najtrudniejsze? A może pielęgnacja takiego Maluszka to dla Was nic trudnego? Podzielcie się swoimi doświadczeniami, opiniami… 🙂