Na Śląsku buchty uchodzą za potrawę regionalną i od 2007 znajdują się na „Liście Potraw Tradycyjnych”. Poza najprostszą postacią gotowanych na parze klusek można przyrządzić je także z nadzieniem owocowym, na przykład wiśniowym lub jagodowym.
Jak zrobić buchty?
2,5 dag drożdży
1 szklanka ciepłego mleka
1 łyżka oleju
2 żółtka
sól
1 płaska łyżka cukru
Drożdże rozmieszać w misce z dwoma łyżkami mąki, cukrem i pół szklanki mleka, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce. Gdy drożdże podrosną, dodać do nich resztę mąki, mleka, żółtka i szczyptę soli – wyrobić dokładnie, aż ciasto będzie lśniące i gładkie. Dodać olej i wyrabiać jeszcze chwilkę, po czym przykryć lnianą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 2 godziny. Następnie wyłożyć ciasto na oprószoną mąką stolnicę, uformować wałek, pokroić na mniej więcej równe kawałki, utoczyć z nich kule o wielkości pączka. Przykryć ściereczką i zostawić je na 15-20 minut.
Do dużego garnka wlać do połowy wody, ułożyć na nim gazę lub lnianą ściereczkę i obwiązać ją mocno sznurkiem. Garnek wstawić na gaz i wodę zagotować. Kiedy woda wrze, kłaść na ściereczkę po 3-4 kluski, przykryć je metalową miską, mającą średnicę zbliżoną do garnka i taką głębokość, by parowańce mogły swobodnie rosnąć. Buchty parować ok. 10 minut. Po tym czasie zdjąć je ze ściereczki, można pomóc sobie poprzez podważenie ich drewnianą łopatką, są już gotowe do podawania.
Jednym ze sposobów poradzenia sobie z odklejeniem parowańców od ściereczki jest posmarowanie jej olejem.
Innym sposobem przygotowania parowańców jest ugotowanie ich nie na ściereczce rozłożonej na garnku, a w specjalnym naczyniu zwanym parowarem.
Buchty podaje się na słodko ze śmietaną wymieszaną z cukrem, makiem, cynamonem, bułką uprażoną na maśle, dżemem, konfiturami, owocami z kompotu, czy sosem karmelowym lub czekoladowym.
Parowańce można również polać sosem pieczarkowym bądź przygotowanym z leśnych grzybów, sosem tzw. myśliwski, pieczeniowym bądź z gulaszem.
Fot. Agnieszka Pietnoczka
Znacie inny przepis na buchty? Podzielcie się nim z nami.