W zależności od rejonu Azji w skład potrawy może wchodzić: mleczko kokosowe, czerwona lub zielona papryka, groszek zielony lub cukrowy, fasolka szparagowa, marchewka, pędy bambusa, niesolone orzeszki arachidowe, cebula itp. W kuchni tajskiej spotkamy takie przyprawy jak: sos rybny, czerwoną, zieloną lub żółtą pastę curry, olej arachidowy, koncentrat z tamaryndowca; w kuchni hinduskiej zaś: mieszankę ziół zwaną garam masala, a obok niej mielone ziarna kolendry, mielone goździki, kozieradkę, kumin, kardamon, czarny pieprz, chilli, cynamon i gałkę muszkatołową.

Curry to roślina używana w hinduskiej kuchni oraz mieszanka azjatyckich przypraw, występująca w postaci żółtego proszku.

Do przyrządzenia kurczaka curry dla 4-5 osób

20 g świeżego imbiru,
6 ząbków czosnku,
3 łyżki oleju,
1 średnia cebula,
2 łyżeczki zmielonej kolendry,
1/2 łyżeczki chilli,
3 pomidory,
700 g piersi z kurczaka,
1 duża czerwona papryka,
4 łyżki kwaśnej gęstej śmietany (18%),
1,5 łyżeczki garam masala,
sól do smaku.

Pomidory zalać wrzątkiem, a po 5 minutach przelać zimna wodą, zdjąć skórkę, pokroić w kostkę. Cebulę pokroić w pół plastry, paprykę w dwu centymetrowe kwadraty, a piersi na drobne kawałki. Na patelni podgrzać łyżkę oliwy, wrzucić pokrojoną cebulę i podsmażyć, aż zbrązowieje, wcisnąć ząbki czosnku i zetrzeć imbir na drobnej tarce. Chwilkę podsmażyć, po czym dodać zmieloną kolendrę, dużą szczyptę soli, proszek chilli i garam masalę. Dorzucić pomidory, przykryć i poddusić aż do miękkości, potem odkryć i poddusić jeszcze chwilkę bez przykrycia, rozgniatając kawałki pomidorów.

Dodać kurczaka, przesmażyć ok. 5 minut, zalać pół szklanką wody, przykryć i dusić przez 15 minut. Następnie dorzucić pokrojoną paprykę i dusić pod przykryciem kolejne 10 minut. Wmieszać śmietanę i chwilkę pogotować do zgęstnienia sosu.

Podawać z ryżem, makaronem lub pieczywem.

Znacie inny przepis na kurczaka curry? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSurówka z marchewki – przepis
Następny artykułKörözött – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here