Nie ma jednak powodu, by rezygnować z ulubionego smaku – wystarczy przygotować kurczaka samodzielnie, od podstaw. A niezdrowe smażenie w głębokim tłuszczu zastąpić pieczeniem. Aby przygotować kurczaka w płatkach kukurydzianych będziesz potrzebować:

– 1 opakowanie maślanki naturalnej (400 ml)
– sok z połowy cytryny
– łyżka stołowa ostrego keczupu lub sosu paprykowego (może być sos tajski lub inny pikantny, ilość zależy od indywidualnego smaku)
– cebula
– tymianek
– 3 ząbki czosnku
– sól, pieprz
– jeden kurczak, rozebrany na 8 części
– 2 szklanki płatków kukurydzianych
– ¾ szklanki tartego parmezanu

Wykonanie:

W ceramicznym lub szklanym naczyniu zmieszaj maślankę, sok cytrynowy, ostry sos, posiekaną cebulę, roztarty tymianek, wyciśnięty czosnek, sól i pieprz. Do takiej marynaty wrzuć kawałki kurczaka, postaraj się dokładnie je zanurzyć. Miskę przykryj folią i wstaw na noc do lodówki.

Piekarnik rozgrzej do 200 stopni. Płatki kukurydziane wsyp do worka foliowego i starannie pokrusz, na przykład uciskając worek wałkiem do ciasta. Wymieszaj je z parmezanem i tymiankiem. Posól i popieprz.

Wyjmij kurczaka z marynaty i pozwól nadmiarowi płynu ścieknąć z mięsa. Obtocz dokładnie kurczaka w płatkach, dociskając mięso, by dokładnie się oblepiło panierką. Blachę lub brytfankę wysmaruj olejem i ułóż na niej kawałki kurczaka. Piecz w piekarniku w 200 stopniach przez około 45 minut, aż panierka zezłoci się i zrobi się chrupka.

Aby danie było mniej kaloryczne, możesz zdjąć skórkę z kurczaka. Nie obawiaj się, że będzie suchy – zapobiegnie temu maślanka, dzięki której mięso będzie nie tylko wilgotne, ale i zyska dodatkowy, bardzo przyjemny, posmak.

Czy znacie inny przepis na to danie? Podajcie nam go w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZapiekanka ziemniaczana bez mięsa – przepis
Następny artykułChipsy z cukinii – przepis

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here