Jego pomarańczowe mięso, dzięki zawartości dużej ilości kwasów z grupy omega, – 3 jest dosyć tłuste, ale skropione sokiem z cytryny nabiera niezwykle delikatnego smaku. Świetnie nadaje się do pieczenia w folii czy w rękawie, na grilla, do usmażenia bez panierki, do gotowania na parze, a także do coraz popularniejszej potrawy w Polsce, jaką jest sushi.

Pasta z ryb jest znana w Polsce od dawna. Do zmielonej wędzonej makreli czy śledzia w oleju dodaje się posiekane jajko ugotowane na twardo, drobno pokrojoną cebulkę, ogórki kiszone, konserwowe, przyprawy i natkę pietruszki lub szczypiorek. Doprawia się je majonezem i musztardą. Podaje z kromkami pszennego bądź razowego pieczywa posmarowanego czasem masłem. W podobny sposób przyrządza się także pastę z łososia.

Do wykonania najprostszej pasty z łososia będzie potrzebne:

1 duże dzwonko usmażonego łososia
1 cebula
1 ogórek kiszony lub konserwowy
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka majonezu
pół łyżeczki musztardy
sól, czarny pieprz

Uwaga!

Podawać z pszennym białym lub mieszanym razowym pieczywem.

Rybę obrać dokładnie z ości i skóry. Rozdrobnić widelcem. Dodać pokrojoną drobno cebulę, pokrojonego w kostkę ogórka. Przyprawić sokiem z cytryny, majonezem, majonezem, solą i pieprzem. Podawać z pieczywem posmarowanym masłem.

Do tak przygotowanej pasty z łososia możemy dodać także konserwowy groszek, czy posiekaną natkę pietruszki.

Inna wersją pasty z łososia już nie usmażonego a wędzonego jest taka, do której będzie potrzebne:

200 g wędzonego łososia
200 g twarożku
2 ogórki konserwowe
szczypiorek
sól, pieprz

Łososia pokroić w cienkie plastry a ogórek w kostkę i włożyć oba składniki do blendera. Dodać posiekany szczypiorek, rozdrobniony twarożek i wszystko dokładnie zmiksować na konsystencje pasty.

Doprawić solą i pieprzem lub jeśli ktoś woli sokiem z cytryny i ponownie zmiksować.

Znacie inny przepis na pastę z łososia? Podzielcie się nim z nami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMuffinki kawowe – przepis
Następny artykułChleb wieloziarnisty – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here