Co można przyrządzić z sarniny? Ze względu na swoją miękkość najbardziej ceniona jest tylna część tuszy zwierzęcej, nadającej się do pieczenia, duszenia i smażenia po uprzednim bejcowaniu.
Przednią część sarny ze względu na jej twardość, poddaje się najpierw długotrwałej obróbce, np. gotowaniu i duszeniu, a potem przeznacza się na mielone kotlety, potrawkę i pasztety, do których dodać można także sarnie wątróbki.

Do przygotowania smacznych mielonych kotletów z sarniny będzie potrzebne:

50 dag mięsa z sarny

10 dag surowego boczku

tłuszcz do smażenia

1 czerstwą bułkę

1 jajko

sól,

czarny zmielony pieprz

bułka tarta

Mięso oddzielić od kości, powięzi i ścięgien, pokrajać na kawałki, boczek podzielić na mniejsze kawałki. Bułkę namoczyć, odsączyć i zmielić przez maszynkę razem z mięsem i boczkiem. Dodać sól, pieprz, jajko i bardzo starannie wyrobić. Następnie formować dłońmi nawilżonymi wodą kilka kotletów, obtoczyć je w bułce tartej, lekko spłaszczyć i smażyć powoli na tłuszczu kilkakrotnie z dwóch stron.

Podawać z ziemniakami, makaronem, ryżem lub kaszą oraz z sałatą masłową polaną śmietaną lub ulubioną surówką.

Poza kotletami mielonymi można przyrządzić z sarniny także potrawkę. Do tego będzie nam potrzebne:

Będzie potrzebne:
60 dag udźca z sarny
1 duża cebula
3-4 łyżki oleju
1-2 łyżki mąki
2 szklanki bulionu
kilka ziarna czarnego pieprzu, ziela angielskiego i jałowca
sól

marynata:
1 marchewka
1 pietruszka
1 cebula
plaster selera
1 szklanka czerwonego wina
1 łyżka octu
ziarna pieprzu i jałowca

Wszystkie składniki marynaty, poza octem, zagotować, ostudzić, wymieszać z octem i zalać nią oczyszczony, umyty udziec, który wstawić do lodówki na 2 dni. Następnie wyjąć je, pokroić w kostkę, obsmażyć na oleju, dodać cebulę pokrojoną również w kostkę, chwilkę podsmażyć, oprószyć mąką, zalać bulionem, przykryć i gotować ponad godzinę do miękkości mięsa.

sarnina sposoby photoxpress.com

Znacie inne przepisy z wykorzystaniem sarniny? Napiszcie o nich w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zrobić wykres w Excelu?
Następny artykułPasztet z sarny – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here