Telefony, mejle, skype. Żyjemy w czasach, w których świat stał się „globalną wioską” i na szczęście porozumiewanie się na odległość nie stanowi żadnego problemu. Możemy swobodnie do siebie dzwonić, mejlować czy wysyłać smsy. Wideo-połączenia również nie stanowią kłopotu. W pierwszym okresie po przeprowadzce powinniśmy często korzystać z tych form komunikacji, ponieważ zapewni nam to poczucie więzi z najbliższymi. Dzięki częstemu kontaktowaniu się z rodziną zyskamy możliwość bezpośredniego relacjonowania bliskim, co dzieje się w naszym życiu i będziemy mogli dzielić się z nimi wszystkimi sukcesami i troskami.
Wzajemne odwiedziny. Warto również odwiedzać najbliższych tak często, jak to tylko możliwe, a także zapraszać ich do siebie. Studenci wyjeżdżający do innego miasta w związku z nauką, często korzystają z takiej możliwości, ponieważ rodzina oferuje im nie tylko wsparcie psychiczne, ale również materialne. Niezależnie jednak od tego, czy przeprowadzka jest już na stałe, czy też ma charakter tymczasowy, częste widywanie się z najbliższymi na pewno łagodzi skutki zmiany otoczenia. Być może nawet dla rodziny będzie to okazja do poznania bliżej naszego nowego miasta.
Adaptacja do nowego środowiska. Powinniśmy także stopniowo adaptować się do nowego środowiska. Na pewno pomocne okażą się w tym kontakty nawiązane w pracy czy w szkole. Warto odnowić relacje z jakąś dalszą rodziną, która być może mieszka w mieście, do którego się przeprowadziliśmy. Po kilku tygodniach będziemy już mniej więcej orientować się w topografii miasta, można więc poznawać coraz to nowe zakątki – kawiarnie, kina, teatry – i oswoić dla siebie jakieś przytulne miejsce. Jeżeli będziemy mieli swój ulubiony park czy pub, od razu poczujemy się raźniej, a obce miasto zacznie powoli być nasze.
Budowanie nowych znajomości. Zróbmy również wysiłek nawiązania nowych znajomości. Możemy zaprosić kogoś z pracy do siebie na herbatę lub pójść z koleżanką do kina. Jeżeli uda nam się poznać nowych przyjaciół, będziemy znacznie lepiej znosić ból rozłąki z najbliższymi. Tęsknota za rodziną oczywiście pozostanie, ale dzięki niej nie stracimy kontaktu z bliskimi.
Jak Wy radzicie sobie w sytuacji rozstania z najbliższą rodziną? Podzielcie się z nami swoimi doświadczeniami!