Fular początkowo produkowano tylko w Azji, stamtąd „przywędrował” do Europy i tu również cieszył się popularnością. W dzisiejszych czasach chętnie kupowane są jedwabne, męskie chusty produkowane we Francji. Mimo że nie wygląda tak elegancko jak krawat, to jednak dyskretnie zdobi strój i nadaje mu szyku.

Od krawatów, fulary różnią się tym, że nie są usztywniane i wykonuje się je z miękkiej tkaniny. Dają więc wrażenie większej wygody i dlatego chętniej wybierają je panowie, którzy nie przepadają za sztywną ozdobą koszuli.

Przeważnie są to gładkie tkaniny, ale zdarzają się także dyskretne wzory. Kolory są różne, nietrudno wybrać w zależności od gustu i okazji. Kształt natomiast pozostaje bez zmian. Chusta wygląda jak wąski prostokąt wykonany z materiału.

Zarzucona na szyję lub noszona z rozpiętym kołnierzykiem, daje wrażenie lekkiej niedbałości. Fular kojarzy się więc z artystami i tymi mężczyznami, którym bardziej zależy na wygodzie niż na eleganckim wyglądzie.

Nie zmienia to jednak faktu, że nosi się go do uroczystych strojów, przeważnie do garnituru. Fular połączony z mniej formalnym ubraniem daje dziwne, dość ekscentryczne wrażenie.

Chusta dopasowana do eleganckiego stroju, musi też kolorem odpowiadać okazji, na którą jest zakładany. Na bardzo formalne spotkanie nie zakłada się jaskrawych barw, ale kolorowy fular jako ozdoba ślubnego stroju nie powinien zrazić panny młodej i zgromadzonych gości. Na wieczornych uroczystościach, powinno się nosić jedwabną chustę w białym lub ciemnym odcieniu (najlepiej czarnym).

Dawniej fular cieszył się większą popularnością i był uważany za bardzo elegancki. Obecnie wrażenie większego szyku daje krawat dlatego jedwabna chusta nie jest już tak często używana. Niektórych zniechęca fakt, że fular uchodzi za staroświecki, podobnie jak muszka kiedyś chętniej noszona przy koszuli. Wydaje się jednak, że zawsze będzie mieć swoich zwolenników, nie tylko ze względu na miękki, luźny materiał ale też dlatego że kojarzy się z nieco niedbałymi artystami. Fular bywa też doradzany mężczyznom przez te kobiety, które lubią trochę luźniejszy styl.

Czy fular to przeżytek? Co myślicie o wkładaniu go na wyjątkowe okazje?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułDystans podczas rozmowy
Następny artykułCzarno-białe wnętrza – aranżacje

Anna Wyczyńska – uczestniczyła w projektach realizowanych przy udziale Unii Europejskiej. Miała dzięki temu możliwość obserwowania komunikacji społecznej i zasad savoir – vivre’ u między osobami o różnych poglądach i doświadczeniach. Współpracowała z redakcjami zajmującymi się kulturą. W serwisie Spec.pl zajmuje się tematyką savoir – vivre.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here