Savoir-vivre dzieli nakrycia głowy mężczyzn na dwa rodzaje, czyli na nakrycia z daszkiem itp. (np. kapelusz) oraz na nakrycia głowy, nie zasłaniające twarzy (np. czapka). Przyjęła się zasada, że zarówno kapelusze, jak i czapki mężczyźni zdejmują w sytuacjach i miejscach, w którym należy okazać szacunek. Savoir-vivre podpowiada, że zakryta głowa jest dopuszczana w mniej oficjalnych warunkach, natomiast brak odkryta okazuje szacunek w stosunku do miejsca i innych ludzi.
Zakryta głowa świadczyłaby o złym wychowaniu w kościele, w szkole. Podczas uroczystości panowie zdejmują czapki i kapelusze. Ta zasada obowiązuje także podczas wykonywania państwowego hymnu. Czapkę i kapelusz zdejmuje się również, gdy wchodzi się do pomieszczenia, szczególnie, gdy przebywają w nim inne osoby. W ten sposób okazuje się im poważanie. Niekulturalne byłoby siedzenie z czapką na głowie w kinie lub w teatrze.
Nieco bardziej skomplikowane zasady dotyczą powitania. Kiedy mężczyźni witają się z kobietami, nie muszą zdejmować czapek, beretów itp., jeśli te nie mają daszków, czyli twarz jest całkowicie odsłonięta. Zdejmuje się natomiast kapelusze. Grzecznie jest również odchylić kapelusz, chociaż zdjęcie go byłoby bardziej eleganckie. Warto zwrócić na to uwagę, gdyż panie, szczególnie starsze, są wrażliwe na okazywanie im szacunku.
sxc.hu
Kiedy mężczyzna nie musi zdejmować kapelusza? Wtedy, gdy przebywa w publicznym miejscu i nie rozmawia, nie wita się z nikim. Mężczyzna z kapeluszem na głowę, idący korytarzem, stojący w kolejce w sklepie nie powinien zwracać niczyjej uwagi.
Inne zasady dotyczą żołnierzy, policjantów i innych służb mundurowych, noszących na głowach czapki z orzełkiem. Oni nie zdejmują nakrycia głowy, np. podczas uroczystości lub wtedy, gdy wnoszona jest flaga państwowa. Nie muszą zdejmować czapki, gdy witają się, chociaż ma ona daszek. Dlaczego? Najważniejszym elementem jest tu symbol orła na czapce. Przyjmuje się, że czapka z symbolem narodowym jest szczególnym rodzajem nakrycia głowy. Widniejący na niej orzeł wymaga szacunku, podobnie jak inne symbole.
Co myślicie o powyższych regułach? Czy uważacie, że w tym względzie powinno panować równouprawnienie?
Witam,
dla mnie to pieprzony cyrk. Chodź jak chcesz, ubieraj się jak chcesz i rób co chcesz – bylebyś nie śmierdział lub nie uprzykrzał nikomu czasu, np. wystającym jajami. Pozdrawiam otwarte głowy.