Po pierwsze, nie wrzucajmy śpiwora z każdą byle plamką do pralki. Drobne miejscowe zabrudzenia możemy usunąć za pomocą nasączonej wodą i środkami piorącymi gąbki tak, by zmoczyć możliwie najmniej wypełnienie.

Za ekstremalny przypadek, w którym wypranie śpiwora będzie koniecznością, możemy uznać sytuację, w której zostawimy go na zimę w przyczepie kempingowej czy piwnicy i po wyciągnięciu przywita nas niemiła niespodzianka w postaci zapachu stęchlizny, a w skrajnych przypadkach pleśni. Co wówczas robimy? Podstawą jest pralka z dużym bębnem. Pamiętajmy, że śpiwór w trakcie prania mocno nasiąka wodą i staje się naprawdę ciężki. Potrzebna będzie nam pralka na co najmniej 7 kg prania. Do szufladek, tak jak przy każdym innym praniu, wsypujemy proszek i nalewamy płyn. Ostrożnie postępujemy ze śpiworami puchowymi i sztucznymi, do ich prania wykorzystujemy niewielką ilość specjalnego, zalecanego przez producenta środka piorącego. Ekstremalne i wyczynowe śpiwory z najwyższej półki najlepiej oddać do czyszczenia. Pralnie chemiczne nie będą jednak najlepszym rozwiązaniem. Lepiej rozglądnąć się za sklepem specjalistycznym oferującym taką usługę.

jak prać śpiwórFot. photoxpress.com

Jeśli chcemy uratować śpiwór przez wyrzuceniem, poza proszkiem i płynem w szufladzie, bezpośrednio do bębna możemy wlać jeszcze połowę kubka boraxu i środka wybielającego.

Wyprany śpiwór najlepiej suszyć w suszarce bębnowej. Promieniowanie UV niekorzystnie wpływa na sztuczne wypełnienie, niszcząc włókna poliestrowe. Jeśli nie mamy możliwości skorzystania z pralki bębnowej, wieszamy śpiwór płasko na sznurku, rozsuwając wcześniej wszystkie zamki. Jeśli chcemy się pozbyć przykrego zapachu, możemy spryskać go od wewnątrz i z zewnątrz specjalnym środkiem odświeżającym, powtarzając zabieg co kilka dni, jeśli zapach uparcie nie chce ustąpić.

By uniknąć na przyszłość takich niemiłych przygód, warto zadbać o odpowiednie przechowanie śpiwora w okresie nieużywania. Powinniśmy go trzymać w domu, w temperaturze pokojowej w pozycji maksymalnie rozwiniętej. Istotny jest również pokrowiec, w którym trzymamy śpiwór podczas wypraw. Najlepiej mieć drugi, zapasowy, który wykorzystamy, gdy pierwszy nam zamoknie albo przydarzy mu się inna nieszczęśliwa przygoda. Pokrowiec najlepiej powinien być bawełniany.

Jaki śpiwór macie? Jesteście z niego zadowoleni?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJaki sport uprawiać?
Następny artykułSkurcze mięśni – jak zapobiegać

Emilia Klima - absolwentka socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, pasjonatka sportu i pisania nie tylko o sporcie. Od 2008 roku współpracuje z działem sport-rozrywka serwisu gazeta.pl, w międzyczasie pisywała do innych portali internetowych zajmujących się tematyką sportową. Miłośniczka pływania i jazdy na rowerze.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jako posiadaczka (do niedawna) rodzeństwa płci męskiej wyłącznie, nie miałam innego wyjścia jak śledzić wydarzenia sportowe, odkąd tylko byłam we właściwym wieku do zrozumienia tego, co się dzieje w telewizorze. Myślę, że nie będzie wiele przesady w stwierdzeniu, że bardziej niż na wieczorynce wychowałam się na wieczorach z Ligą Mistrzów. Gdzieś w międzyczasie moje zainteresowanie futbolem osłabło najpierw na rzecz siatkówki, a później Formuły 1, nadal jednak sport stanowi ważny element mojego życia.

Nie inaczej jest z jego czynnym uprawianiem. Staram się, by aktywność fizyczna była dla mnie przede wszystkim źródłem przyjemności, dlatego trzymam się z dala od tych sportów, których zwyczajnie nie lubię. Gustuje szczególnie w pływaniu, dyscyplinie pozwalającej rozwijać równomiernie niemal wszystkie partie mięśniowe, przy okazji spalić sporo kalorii z wysiłkiem odczuwalnym dopiero po wyjściu z wody. Przy sprzyjającej pogodzie nie wzgardzę rowerem lub rolkami, lubię się również od czasu do czasu porządnie rozciągnąć. (W czasach swojej największej elastyczności potrafiłam nawet zrobić szpagat, ha!).

Co robię kiedy nie oglądam sportu lub go nie uprawiam? Piszę. To czym, się zajmuję pozwala mnie zatem na połączenie dwóch największych pasji. Kiedy nie oddaję się żadnej z nich, w wolnym czasie oglądam amerykańskie seriale lub europejskie filmy, a kiedy wyłączą mi prąd, czytam książki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here