Decydując się na zakup musimy bardzo dokładnie przemyśleć, czy taki produkt jest nam potrzebny, w jakiej mierze, oraz ile możemy na niego wydać. Musimy wiedzieć że jest to sposób na zapewnienie sobie i rodzinie bezpieczeństwa w przypadku utraty pracy, inwalidztwa, kalectwa i śmierci. Może to być także alternatywa dająca możliwość zbierania dodatkowych środków na emeryturę. Zanim zdecydujemy się na wybór towarzystwa, trzeba samemu określić co tak naprawdę jest nam potrzebne. Na spotkaniu z doradcą który trenowany jest od wielu lat w technikach sprzedaży, okaże się nagle że potrzebne nam jest wszystko, i składka miesięczna urośnie z tej jaką chcieliśmy przeznaczyć, do takiej jaka zupełnie nie wchodzi w rachubę. Decyzję o ubezpieczeniu powinno się podejmować w miarę jak najwcześniej. Suma ubezpieczania zależy bowiem od wieku, stanu zdrowia i czasu trwania polisy.

Może się okazać, że jeżeli wykonujemy niebezpieczny zawód, uprawiamy sporty ekstremalne, składka ubezpieczeniowa może być znacznie wyższa. W ekstremalnych przypadkach towarzystwo odmówi nam ochrony. Wybierając pakiet, powinniśmy się kierować po pierwsze naszym budżetem, czyli świadomie określić jaką kwotę będziemy mogli wpłacać przez kilka, lub kilkanaście lat. Tak jak w przypadku każdych innych ubezpieczeń powinniśmy szukać tego towarzystwa, które za najniższą cenę da nam najbardziej rozszerzony pakiet. Warto skrupulatnie przeczytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia, aby sprawdzić jakie są wyłączenia towarzystwa od odpowiedzialności. Kolejnym ważnym czynnikiem jest dokładne wypytanie przedstawiciela, jakie opłaty są pobierane przez towarzystwo i za co. Będzie to bardzo ważne zwłaszcza w chwili kiedy zdecydujemy się na ubezpieczenie ochronno oszczędnościowe. Należy poprosić o dokładne przedstawienie, jaka cześć płaconej comiesięcznie składki będzie przeznaczona na inwestycje, jaka będzie pobierana za opłaty związane z administrowaniem polisą.

Jeśli znajdziemy odpowiedni dla siebie produkt i czujemy potrzebę zabezpieczenia rodziny, przed podpisaniem umowy trzeba będzie przeprowadzić długa rozmowę z doradcą. Poprosi on o podanie danych o stanie zdrowia, zapyta o nałogi, wiek, przebyte operacje, wypadki i związane z nimi urazy, oraz całą masę innych. Chodzi tu o ustalenie ryzyka towarzystwa, a tym samym wysokości składki. Należy podawać prawdziwe dane w tego typu ankiecie. W chwili kiedy chorujemy na miażdżycę, nie podamy tej informacji w ankiecie, a w trzy miesiące po podpisaniu umowy przejdziemy zawał mięśnia sercowego, nie zostanie nam wypłacone odszkodowanie. Zatailiśmy tę informację, a wyniki badań będą naszym najgorszym wrogiem i najlepszym argumentem towarzystwa do odmowy wypłaty. Kłamiąc działamy jedynie na swoją niekorzyść.

Dużym błędem jest mylenie ubezpieczenia ochronnego, z ochronno oszczędnościowym. Klient posiadający pierwsze, jeśli szczęśliwie przez dziesięć lat wpłacania składek nic mu się nie stało, ma pretensje że wpłacał a nic z tego nie ma. I to prawda, płacił jedynie za ochronę. Wybierając produkt oszczędnościowo ochronny, po zakończeniu umowy zostaną mu wypłacone dodatkowo uzbierane środki. Będą one zależne od sumy ubezpieczenia i wariantu jaki wybraliśmy.

Ubezpieczenie na życie to produkt dodatkowy, jego wybór powinien zostać pokierowany naszymi potrzebami i możliwościami. Często dzieje się tak, że dopiero w pewnym wieku zdajemy sobie sprawę z istniejących zagrożeń, których jest przecież masa. Im później tym gorzej, gdyż z wiekiem składki będą coraz wyższe. Wykupując raz ubezpieczenie, nie musimy jednak pozostawać przy nim, jeśli nasze potrzeby się zmienią. Zwłaszcza jeśli jest to ubezpieczenie ochronne i nie grozi nam utrata zbieranego kapitału. Konkurencyjność na rynku jest tak ogromna, że wybranie produktu nie powinno stanowić problemu. Pakiety obejmujące coraz więcej zdarzeń, możliwość wpłacania składek w systemie miesięcznym, kwartalnym, rocznym (im większa wpłata , tym większa zniżka). Jedyny dylemat to ten, dotyczący dodatkowego obciążenia budżetu.

Macie wykupione tego typu ubezpieczenie? Wypowiadajcie się w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułUbezpieczenie mieszkania – wady i zalety
Następny artykułUbezpieczenia posagowe – wady i zalety

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here