Ubezpieczenie tego typu ma wiele wariantów. Do dyspozycji mamy różne sumy ubezpieczenia i różne rozszerzenia. Jest to produkt z grupy ubezpieczeń na życie. Najczęściej obejmuje on ochronę osoby wykupującej, połączoną z inwestycją. Pierwsza cześć umowy gwarantuje w razie śmierci rodzica wypłatę ustalonej wcześniej kwoty w całości, lub miesięcznej renty. W razie kalectwa czy trwałej niezdolności rodzica do pracy, towarzystwo za nas będzie wpłacać ustaloną kwotę, mająca stanowić „posag” dziecka. Druga część gwarantuje, że w chwili osiągnięcia przez oseska określonego wieku (maksymalnie dwadzieścia pięć lat, minimalnie to wiek w którym dziecko ma zdolność do czynności prawnych) uzbierane za pomocą inwestycji pieniądze zostaną wypłacone dziecku. Albo w transzach, albo w całości.

Ubezpieczenie posagowe mogą wykupywać nie tylko rodzice. Dziadkowie czy na przykład rodzice chrzestni również mają do tego prawo. Poza połączeniem ochrony i inwestycji, możemy także wybrać samą opcję inwestowania. Cena takiej polisy zależy od bardzo wielu czynników. Przede wszystkim od sumy ubezpieczenia, a ta uzależniona jest od wieku i stanu zdrowia rodziców oraz od kwoty jaką planujemy dla dziecka uzbierać. Dobrze wybrany produkt zagwarantuje nam poczucie bezpieczeństwa. Jeśli w obecnej chwili stać nas z powodzeniem na zapewnienie wszystkiego maluchowi, nie jest pewnym, że będzie tak za kilka lat. Utrzymanie studenta mieszkającego w innym mieście może kosztować około tysiąca złotych miesięcznie mając wykupiony pakiet posagowy, możemy być pewni, że te koszta pokrywać będzie towarzystwo, wypłacając kwotę ustaloną w umowie, po jej zakończeniu.

Jak każde i to ubezpieczenie ma swoje wady i zalety. Po pierwsze decydując się na nie, musimy wiedzieć, że jest to długofalowa inwestycja w przyszłość malucha. Cześć wpłacanych środków idzie na ochronę naszego życia, więc nie będzie inwestowana, pozostała cześć obarczona będzie prowizjami, o które koniecznie należy zapytać doradcę. Nie zależnie od wariantu jaki wybierzemy, powinniśmy zapoznać się z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia, aby wiedzieć jakie są wyłączenia od odpowiedzialności towarzystwa. Znać dodatkowe opłaty. Najlepiej jest oszczędzać od początku życia dziecka. Im dłuższy okres trwania polisy, tym większe będą zyski. Trzeba się jednak liczyć z tym że przez kilka, czy kilkanaście lat będziemy wpłacać dajmy na to sto czy dwieście złotych miesięcznie na „posagówkę”. Niektóre towarzystwa w chwili kiedy zdecydujemy się rozwiązać umowę, nie oddadzą nam uzbieranych środków. Obostrzenie tyczy się zwłaszcza pierwszych dwóch, trzech lat trwania polisy.

Dobrze wybrana polisa posagowa, dająca nam jak najszerszy zakres ochrony, za jak najniższą cenę, oraz dobrze dobrany program inwestycyjny z jasno określonymi zasadami ile uda nam się zarobić dla naszej pociechy w danym okresie czasu, to dobry pomysł dla każdego świadomego rodzica. Spotkałam się również z klientami, którzy jako dziadkowie czy chrzestni wykupowali polisy inwestycyjne łączone, z tymi mającym na celu ochronę życia i zdrowia wnuka czy chrześniaka. Polisę taką traktowali najczęściej jako przyszłościowy „prezent” z zamiarem poinformowania beneficjenta o jej istnieniu, w dniu osiemnastych na przykład urodzin. Dodatkowym zyskiem była gwarancja wypłaty odszkodowania dziecku lub osobie uposażonej w razie nieszczęścia. Jeśli tylko rodzice mają środki na zapewnienie tego typu ochrony, to zdecydowanie polecam ten produkt, sugerując jednocześnie rozwagę w doborze oferty i towarzystwa.

Dlaczego szukacie takich informacji? Czy okazały się pomocne?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułUbezpieczenie na życie – co to jest?
Następny artykułWarranty subskrypcyjne – co to jest?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here