Dodajemy go do mięsnej galarety, sosu majonezowego, do tzatziki i zupy bałkańskiej, czorby i gulaszów, do kiszenia ogórków i przygotowania innych pikli, do różnego rodzaju marynat i zapraw, czemu więc by nie przyrządzić z niego zupy? Do jej wykonania

1 l bulionu warzywnego lub mięsno-warzywnego

3 główki czosnku

3-4 ziemniaki

oliwa z oliwek lub olej

1 liść laurowy

kilka ziaren ziela angielskiego

kila ziaren czarnego pieprzu sól

Ziemniaki obrać, pokroić na mniejsze części, rozłożyć w naczyniu żaroodpornym. Czosnek podzielić na ząbki, które pozostawić w łupince, umieścić je między ziemniakami, wszystko skropić oliwą z oliwek. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 50 minut. Po tym czasie zagotować bulion, dodać do niego liść laurowy, ziarna ziela angielskiego i czarnego pieprzu. Dołożyć podpieczone ziemniaki, upieczony czosnek wycisnąć z każdego ząbku. Zupę gotować ok. 10 minut. Następnie wyjąć liść laurowy, resztę składników zmiksować blenderem, doprawić solą do smaku.
Podawać z czosnkowymi grzankami z pszennego pieczywa i garstką startego żółtego sera.

Druga propozycja zupy kremu z czosnku związana jest już nie z zagęszczaniem jej przez dodane ziemniaki, ale ze smakiem żytniego razowego chleba. Do jej przygotowania będzie potrzebne:

Będzie potrzebne:
1 l rosołu drobiowego
20 dag żytniego razowego chleba
1 cebula
50 g masła
1 łyżka oliwy z oliwek
1 główka czosnku (6-8 ząbków czosnku)
2 żółtka
2 łyżki śmietany 12%
sól

Chleb odkroić ze skórki, pokroić w kostkę, ułożyć na patelni, skropić oliwą i podsuszyć na patelni do postaci chrupkich grzanek. Cebulę obrać, pokroić na cienkie plasterki, zeszklić w rondlu na maśle. Kiedy zacznie się rumienić, dorzucić obrane ząbki czosnku, chlebowe grzanki, chwilkę podsmażyć, zalać rosołem (dodać ulubione zioła do smaku) i gotować pod przykryciem na małym gazie ok. 30 – 40 minut. Następnie przetrzeć przez sito bądź zmiksować blenderem. Doprawić solą. Zaciągnąć zupę żółtkami wymieszanymi ze śmietaną. Podawać z czosnkowymi grzankami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zrobić prezentację multimedialną?
Następny artykułCo zrobić, gdy nie ma dźwięku w komputerze?

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here