Przy zdiagnozowanym świerzbie należy jak najszybciej podjąć leczenie. Zwłoka oznacza, że osoba chora staje się chodzącą bombą biologiczną i roznosicielem pasożytniczego roztocza. Kuracji muszą poddać się wszyscy bliscy osoby zarażonej świerzbowcem – inaczej choroba wróci.

Medycyna konwencjonalna w leczeniu świerzbu zaleca następujące postępowanie:

Na 2-3 dni przed podjęciem terapii należy wyprać (najlepiej wygotować) i wyprasować odzież, pościel, ręczniki i inne tkaniny, z którymi zarażony świerzbem człowiek miał jakikolwiek kontakt. Przygotować zestaw odzieży na czas terapii (najlepiej, gdyby był to jeden komplet ubrań noszonych przez czas trwania kuracji). Odzieży używanej przed rozpoczęciem terapii nie należy zakładać przez 2-3 tygodnie. Takie postępowanie ma swoje uzasadnienie: świerzbowiec ludzki przebywając poza skórą swego żywiciela, może przetrwać ok. 4 dni, a ok. 3 tygodnie trwa jego cykl rozwojowy.
Leczenie skóry polega na stosowaniu preparatów w formie doustnej lub zewnętrznie. Preparaty dostępne są w postaci maści, żeli lub nalewek, np. maść siarkowa lub środki zawierające lindan czy permetrynę. Środkiem do stosowania zewnętrznego należy wysmarować całe ciało – a szczególnie tam, gdzie występują zmiany chorobowe. Lekarz może też zalecić środki przyjmowane doustnie.
W sytuacji, kiedy pojawi się nadwrażliwość na składnik leku, objawiająca się np. uporczywym swędzeniem lub pokrzywką, lekarz może przepisać antyalergiczne leki histaminowe.

Medycyna naturalna w walce ze świerzbem również nakazuje zastosować pranie odzieży i jej nieużywanie przez 3 tygodnie. W likwidacji pasożytów z użyciem metod naturalnych stosuje się:
– Zioła: stosowane zewnętrznie w postaci naparów do przemywania zakażonej skóry (np.:
tymianek, babka wąskolistna, kminek zwyczajny, lawenda, piołun pospolity, wrotycz), lub do picia w celu wyciszenia podrażnienia wywołanego przez uporczywy świąd (kozłek lekarski). Uwaga: część ziół stosowanych przeciw świerzbowi to silnie działające rośliny. Dlatego należy stosować je rozsądnie – wg zaleceń specjalisty.
– Olejki eteryczne: z drzewka herbacianego, z miodli indyjskiej (neem), cynamonowy. Olejki stosuje się w formie okładów, do kąpieli lub wciera w całe ciało.
– Ocet – do smarowania ciała lub do okładów na miejsca szczególnie infekowane. Uwaga: ocet może podrażnić skórę.
– Kurkumę w postaci pasty do nakładania na zajęte przez pasożyta rejony ciała. Kurkumę trzeba wymieszać z olejem jadalnym lub mąką i mlekiem.

Uwaga!

Przed zastosowaniem jakiegokolwiek preparatu zwalczającego świerzbowca, skórę należy dokładnie umyć – by odetkać zatkane odchodami pasożytów kanaliki i umożliwić właściwą penetrację substancji leczniczej. Świąd skóry może utrzymywać się jeszcze jakiś czas po wybiciu świerzbowca.

Kiedy rozpoznaliście u siebie objawy świerzbu? Byliście już u lekarza?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPyłek pszczeli – działanie, zastosowanie
Następny artykułŚwierzb – przyczyny, objawy

Katarzyna Kieś-Kokocińska – ukończyła studia biologiczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jej specjalnością jest genetyka. Pracowała m.in. jako mikrobiolog w dużym zakładzie produkcyjnym z branży spożywczej. Od kilku lat związana z nowymi mediami. Jej artykuły można znaleźć w wielu internetowych serwisach i w wydawnictwach drukowanych. Pasjonatka natury, nowoczesnych technologii i telepracy.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Cierpię na niezaspokojoną ciekawość świata – od zawsze. Uwielbiam podróże – te małe i te duże, przy czym każda z nich musi mieć sens. A jest nim poznawanie nowych miejsc i ludzi. Jestem niezależna (co niektórych doprowadza do szewskiej pasji), jak każdy szanujący się Lew chadzam własnymi drogami (najczęściej w towarzystwie psa), stawiam sobie wysoko poprzeczkę, mam własne zdanie, a moim ulubionym pytaniem - od czasów dzieciństwa - jest: „dlaczego?”.

Pisanie to jedna z moich pasji, podobnie jak dzielenie się wiedzą. Odkąd pamiętam, fascynowały mnie biologia i związki człowieka z naturą. W zrozumieniu mechanizmów tych zjawisk bardzo pomogły mi studia (również te podejmowane bodaj od przedszkola w ogrodzie i wśród menażerii mieszkającej w domu moich Dziadków). Kiedy zrozumiałam, że nie uda mi się wykopać żywego dinozaura na pustyni Gobi, zapałałam miłością do genetyki. I tak weszłam w świat struktur o wymiarach mikro oraz nano.

Uważam, że każdy z nas został przez naturę obdarowany potężnym potencjałem – drzemią w nas siły, dzięki którym możemy cieszyć się życiem,  realizować marzenia i – co bardzo ważne – odbudowywać zdrowie. Trzeba jednak wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm,  przywiązywać wagę do zdrowych nawyków i czuć się częścią natury.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here